W sobotę 6 listopada odbędzie się w Warszawie "Marsz dla Izy", który jest następstwem dramatycznych wydarzeń jakie odbyły się w szpitalu w Pszczynie. Lekarze nie zgodzili się na aborcję, pomimo, że kobieta znajdowało się w stanie zagrażającym życiu i zdrowiu. 30 latka zmarła.- Izabela była w 22 tygodniu ciąży, gdy trafiła do szpitala. Lekarze czekali aż płód obumrze i nie pomogli Izie. Iza mogła żyć. Wystarczyło uwolnić ją od ciąży, która i tak już nie rokowała. Przy bezwodziu nie nastąpi cudowne ozdrowienie ciąży, płód nie ma szans na przeżycie, ale utrzymywanie go w jamie macicy to ryzykowanie życia osoby w ciąży. Zmarła 22 września z powodu sepsy. Iza była mamą, córką, żoną, siostrą, przyjaciółką. Była jedną z nas - piszą na wydarzeniu na Facebooku organizatorzy wydarzenia "Ani jednej więcej! Marsz dla Izy"Marsz wystartuje w Warszawie o godzinie 15.30 spod Trybunału Konstytucyjnego przy al. Szucha. Jak zapowiadają organizatorzy wydarzenia - marsz będzie przemieszczał się w kierunku Ministerstwa Zdrowia.- Prawie dobę przed śmiercią pisała do swojej mamy, że boi się o swoje życie. Wtedy nas przy niej nie było, bo ta tragedia działa się w ukryciu. Dziś już wiemy, że , dziś musimy być z rodziną Izy i pokazać solidarność, upamiętnić, wykrzyczeć złość, pobyć razem w złości - czytamy w opisie wydarzenia na Facebooku.Pod wydarzeniem podpisały się m.in. takie organizacje jak: Fundacja Feminoteka, Centrum Praw Kobiet, Akcja Demokracja czy Ogólnopolski Strajk Kobiet.Na marszu w Warszawie zapowiedział swoją obecność m.in. przewodniczący Platformy Obywatelskiej - Donald Tusk.- Jutro nie jako polityk, a jako mąż, ojciec i dziadek będę o 15:30 wśród tych wszystkich, którzy wierzą, że możemy z tego mroku wyjść. Jeśli będzie Was tam dużo, to jest nadzieja, że wyjdziemy w stronę światła - powiedział przewodniczący PO."Nie jako polityk. Jako mąż, ojciec i dziadek będę jutro o 15:30 wśród tych wszystkich, którzy wierzą, że możemy z tego mroku wyjść."💬 @donaldtusk o Marszu dla Izy. pic.twitter.com/jXPMEfRTNJ— PlatformaObywatelska (@Platforma_org) November 5, 2021
22 października minie rok od wyroku Trybunału Konstytucyjnego ws. aborcji, który wyciągnął na ulice polskich miast tysiące osób. Tego dnia Strajk Kobiet po raz kolejny organizuje duże wydarzenia, w tym manifestację w Warszawie.Rocznicową blokadę stolicy niedawno zapowiedziała oficjalnie Marta Lempart. Zgromadzenie rozpocznie się o godzinie 18 na rondzie Praw Kobiet (rondzie Dmowskiego).
Pod Sejmem miał się odbyć Strajk KobietPod Sejmem gromadzą się protestujący. Mają oni utrudniony dostęp do ul. Wiejskiej. Dzisiejsza demonstracja odbywa się pod hasłem "Blokada Sejmu" i taki był też plan protestujących - zwrócić się w końcu w stronę tych, którzy mają dużo do powiedzenia w kwestii zaostrzani przepisów antyaborcyjnych.Jak się jednak może okazać, będzie to niezwykle trudne zadania, ponieważ dostępu do gmachu chronią funkcjonariusze policji oraz żołnierze Żandarmerii Wojskowej.Start manifestacji został zaplanowany na godzinę 18:00, jednak już kilka godzin wcześniej pojawiły się blokady ulic przylegających do Wiejskiej. Służby zabezpieczyły barierkami i szpalerem teren od placu Trzech Krzyży do ul. Górnośląskiej. Zablokowane zostały również: cała ul. Górnośląska od Myśliwieckiej do Alei Ujazdowskich oraz ul. Matejki.