Krystyna Pawłowicz wyniosła się z mieszkania na Ursusie
Wywiad z Lempart skomentowała Krystyna Pawłowicz
Sędzia Trybunału Konstytucyjnego Krystyna Pawłowicz, znana mieszkanka warszawskiego Ursusa, o której krążą wśród sąsiadów legendy, nie szczędzi gorzkich słów jednej z liderek Ogólnopolskiego Strajku Kobiet. Marta Lempart udzieliła niemieckiemu tygodnikowi Die Zeit wywiadu - opublikowanego 11 listopada - w którym opisuje swoje aktualne położenie, m.in. skarżąc się na setki otrzymywanych codziennie pogróżek.
"Dostaję dziennie około 300 gróźb – telefonicznych, w formie SMS-ów lub e-maila oraz listownie" - przywołuje fragment wywiadu Deutsche Welle. "Wyprowadziłam się ze swojego domu, ponieważ mój adres został opublikowany i nie byłam bezpieczna. Od dwóch tygodni nie byłam w swoim mieszkaniu" - dopowiada Lempart. Jej wypowiedź doczekała się komentarza Krystyny Pawłowicz.
Krystyna Pawłowicz znalazła się w podobnej sytuacji
Okazuje się, że protesty po wydanym 22 października orzeczeniu TK delegalizującym jedną z przesłanek przerywania ciąży sprawiły, że z mieszkania musiała się wyprowadzić nie tylko Marta Lempart, ale także zasiadająca w TK Krystyna Pawłowicz.
""Wyprowadziłam się z domu, ponieważ mój adres został opublikowany i nie byłam bezpieczna” Lempart, opublikowałaś 2 tyg.temu mój adres, sędziego TK i zachęcałaś swe bojówki do ataków na mnie. Nie jestem bezpieczna i nie mieszkam w domu. Smakuje?" - napisała na Twitterze Krystyna Pawłowicz.
LEMPART @martalempart dla @DIEZEIT:
— Krystyna Pawłowicz (@KrystPawlowicz) November 12, 2020
„Wyprowadziłam się z domu,ponieważ mój adres został opublikowany i nie byłam bezpieczna”
Lempart,opublikowałaś 2 tyg.temu mój adres,sędziego TK i zachęcałaś swe bojówki do ataków na mnie
Nie jestem bezpieczna i nie mieszkam w domu.
Smakuje ? https://t.co/ZrjNrwBxGM
Ucieczka Krystyny Pawłowicz z Ursusa
O ucieczce Krystyna Pawłowicz z jej mieszkania w Ursusie pisaliśmy na Wawa Info pod koniec października. Rankiem 27 października pod blok sędzi TK podjechał samochód. Krystyna Pawłowicz wsiadła do niego i odjechała w nieznanym kierunku po tym, jak dwóch mężczyzn pomogło jej znieść na dół dużą walizkę.
Jej rejteradę można było odczytać jako odpowiedź na planowaną na wieczór tego samego dnia akcję "Zapalmy znicz pod domem Krystyny Pawłowicz #PiekłoKobiet", w ramach której przeciwnicy wydanego przez TK orzeczenie dotyczącego aborcji mieli w akcie protestu przyjść do jej blok. "Pani Krystyna chyba się dowiedziała o tym wydarzeniu, bo dzisiaj rano się wyprowadziła. Wcześniej panowie znieśli jej dużą walizkę. (...) Mimo to jestem pewien, że sąsiadki jej przekażą, ile było osób" - można było przeczytać na stronie wydarzenia na Facebooku.
Kolizja auta z Krystyną Pawłowicz
Jeszcze tego samego dnia doszło do kolejnego zdarzenia, które zapewniło sędzi TK Krystynie Pawłowicz rozgłos. Wiozące Pawłowicz auto Służby Ochrony Państwa (SOP) miało kolizję z tramwajem na placu Unii Lubelskiej.
Ochroną SOP poza Krystyną Pawłowicz objęta została także prezes TK Julia Przyłębska oraz sędzia TK prof. Jakub Stelina. Tego rodzaju ochronę, która domyślnie przysługuje prezydentowi, premierowi, wicepremierom oraz marszałkom Sejmu i Senatu, szef MSWiA może w wyjątkowych sytuacjach - "ze względu na dobro państwa" - przyznać także innym osobom. Jak podaje Wirtualna Polska, pojawiają się pogłoski, że może ona zostać rozszerzona na wszystkich sędziów TK, co stanowiłoby znaczące obciążenie dla SOP.