Z nietypowym problemem borykają się mieszkańcy bloków przy ulicy Meander 17 i 22. Spółdzielnia zamknęła śmietnik, bo ludzie przynosili za dużo śmieci. Teraz administratorzy oczekują, że ludzie zabiorą głos - co dalej zrobić ze zbyt małą altaną.Spółdzielnia mieszkaniowa "Wyżyny", będzie sprawdzać do połowy listopada - czy mieszkańcy osiedla przy ul. Meander poradzą sobie bez jednej z altan śmietnikowych - informuje lokalny serwis haloursynow.pl- Bareizmy na Natolinie, czyli spółdzielnia zamyka altankę śmietnikową, żeby sprawdzić, czy jest jednak potrzebna. A to wszystko w momencie, w którym z każdego okolicznego śmietnika wysypują się sterty odpadów a koszty za wywóz śmieci tylko rosną - komentuje pan Michał, mieszkaniec osiedla cytowany przez haloursynow.plCelem spółdzielni jest czasowe ograniczenie miejsca do wyrzucania śmieci. Pracownicy tłumaczą, że w przyszłości ma to spowodować, że tego miejsca będzie więcej. Dodatkowo wyłączenie altany ma związek nie tylko z jej uporządkowaniem, ale także terenu wokół. Ma to ułatwić m.in. dojazd do obiektu dla śmieciarek - które obecnie musiały przejeżdżać chodnikami i osiedlowymi drogami.- Śmietnik w tym miejscu jest bardzo potrzebny i nie ma co do tego wątpliwości. Przyglądamy się sytuacji i szukamy możliwości jak zwiększyć przestrzeń na odpady - mówi w rozmowie z lokalnym portalem Andrzej Grad z SMB "Wyżyny".Mieszkańcy w tej chwili muszą korzystać z altanek oddalonych kilkaset metrów od ich budynku - przy ul. Meander 22 (od strony al. KEN) oraz przy ul. Meander 15, 16 i 19. Dodatkowo muszą wypowiedzieć się do połowy listopada - czy chcą rozbudowy jednej z już istniejących altan czy może zbudowania nowej.
W jednej z parafii na Ursynowie pojawiła się ofiaromat, popularnie zwany również e-tacą. Od tej chwili datki na rzecz kościoła przekazywać można w sposób elektroniczny - za pomocą karty płatniczej lub telefonu. Nietypowa dla tradycji Kościoła forma płatności wprowadzona została w parafii pw. Wniebowstąpienia Pańskiego, znajdującej się przy al. KEN na Ursynowie. Dzięki urządzeniu każdy, kto zechce udzielić wsparcia finansowego na rzecz parafii, będzie mógł tego dokonać w sposób bezgotówkowy. Na ekranie urządzenia dostępne są określone kwoty: 5, 10, 20, 50 i 100 zł. Są to datki proponowane, ale parafianie mają również możliwość ręcznego wprowadzenia sumy na ofiarę. Na e-tacy znajduje się napis: "Bóg zapłać za ofiarę na Kościół". To nie pierwszy przypadek w warszawskich kościołach, gdy spotkać można się z elektronicznym ofiaromatem. Podobne urządzenie funkcjonuje również w kościele św. Jacka na Nowym Mieście, przy ul. Freta. Ofiaromaty stają się coraz popularniejsze w polskich parafiach. Zobaczymy je już także w niektórych kościołach w Krakowie, czy Białych Błotach obok Bydgoszczy. Koszt takiego urządzenia to ok. 2500 zł. W przypadku zakupu ozdobnego stojaka, cena dochodzi do 4 tys. zł. Czekamy na Wasze informacjewawainfo.pl - to portal z informacjami o Warszawie, dodaj nas do ulubionych w przeglądarce. Masz ciekawy temat? Widzisz wypadek, pożar lub korek? - pisz na [email protected] lub daj nam znać na facebookowym profilu Wawa Info.Artykuły polecane przez redakcję WAWA INFO:Tragiczny wypadek: dwie osoby nie żyją, 10 rannych.Od poniedziałku wyższe opłaty za parkowanieGęste mgły nad Warszawą i Mazowszem. IMGW wydało ostrzeżeniaŹródło: wyborcza.plZdjęcie główne: pixabay.com/Yannick McCabe-Costa - zdjęcie ilustracyjne
W środę przed południem z 11. piętra bloku mieszkalnego przy ulicy Hirszfelda na Ursynowie wypadł mężczyzna. Zginął na miejscu.Jak informują dziennikarze "Super Expressu", tragiczne wydarzenia rozegrały się około godziny 10.30 przy ulicy Hirszfelda. Mieszkańcy okolicznych bloków usłyszeli głośny huk. - Kilka minut później na blokowisku pojawiły się służby ratunkowe - straż pożarna, policja i pogotowie. Ratownicy rozstawili parawan i przystąpili do akcji ratunkowej - czytamy na www.se.plPomimo podjętej reanimacji, nie udało się uratować jego życia. Według informacji uzyskanych przez "Super Express", na miejscu pracowała policja pod nadzorem prokuratora. Śledzwo ma wykluczyć udział osób trzecich.W Polsce funkcjonują telefony zaufania dla osób w kryzysie. Pamiętaj - jeżeli potrzebujesz pomocy możesz zgłosić się do wielu instytucji po wsparcie i pomoc. Antydepresyjny telefon zaufania fundacji ITAKA - 22 484 88 01Bezpłatny kryzysowy telefon zaufania dla dzieci i młodzieży 116 111Bezpłatny kryzysowy telefon zaufania dla dorosłych 116 123Pamiętaj. W sytuacji zagrożenia życia dzwoń na numer 112! Więcej informacji i spis organizacji można znaleźć na portalu www.samobojstwo.pl
Drogowcy wciąż mają problem z tunelem pod Ursynowem, będącym ostatnim etapem Południowej Obwodnicy Warszawy. Według zapowiedzi podziemna przeprawa miała zostać oddana do użytku jesienią tego roku. Zepsuty wentylator został jednak wysłany na naprawę do Portugalii. Jak tłumaczy w rozmowie z Gazetą Wyborczą rzeczniczka firmy Astaldi "Nie jest to urządzenie, które można wymienić w supermarkecie"Ostatni odcinek Południowej Obwodnicy Warszawy według zapewnień miał zostać oddany do użytku jesienią tego roku. Astronomiczna zima rozpocznie się 21 grudnia, więc teraz drogowcy zabezpieczają się stwierdzeniem "zakładamy otwarcie, przed nastaniem zimy".Największym problemem tunelu POW okazały się trwające od końca 2015 roku próby straży pożarnej. Jak informuje Gazeta Wyborcza, strażacy testowali go po raz pierwszy we wrześniu, potem pod koniec października. Obydwie decyzję dotyczące bezpieczeństwa okazały się negatywne. Powód? Zepsuty wentylator awaryjny.- Aby przeprowadzić kolejną kontrolę straży pożarnej, należy usunąć usterkę w wentylatorze i przeprowadzić jego testy. Leży to w gestii generalnego wykonawcy tunelu i podwykonawcy urządzeń wentylacyjnych - powiedziała Małgorzata Tarnowska z GDDKiA cytowana przez "Stołeczną".Do sprawy odniosła się także Aleksandra Kralkowska z firmy Astaldi, która została zapytana - dlaczego wentylator musiał pojechać na naprawę aż do Portugalii- Dlaczego tak daleko? Nie jest to urządzenie, które można wymienić w supermarkecie - mówi Gazecie Wyborczej.Według informacji przekazanych "Stołecznej" z firmy Astaldi - wentylator jest naprawiony i jest już w drodze do Polski.Jeżeli tunel pod Ursynowem przejdzie pozytywnie testy straży pożarnej, czeka go jeszcze sprawdzenie dokumentacji i samego tunelu z dojazdami przez nadzór budowlany. Ostatecznym etapem przed uruchomieniem wyczekiwanej inwestycji będzie decyzja wojewody o dopuszczeniu tunelu do ruchu.
20 listopada podczas imprezy w bloku przy ulicy Surowieckiego w Warszawie doszło do tragicznego wypadku. 16-letni Jeremi wypadł z okna mieszkania znajdującego się na trzecim piętrze budynku. Zmarły nastolatek został pożegnany przez nauczycieli i uczniów Publicznego Liceum Ogólnokształcącego nr III w Opolu, którego był uczniem.Monika Nawrat z Komendy Stołecznej Policji w Warszawie w rozmowie z naszym portalem poinformowała, że 16-latek, który wypadł z okna ursynowskiego bloku, zmarł na miejscu. Prokuratura rozpoczęła śledztwo w tej sprawie.
W czwartek rano strażacy otrzymali zgłoszenie o uruchomieniu czujnika tlenku węgla w jednym z mieszkań na warszawskim Ursynowie. Na miejscu pojawiły się 4 zastępy strażaków. Do zdarzenia doszło niedaleko miejsca zamieszkania Zbigniewa Ziobro.
Do tragicznego pożaru doszło dzisiaj na przy ul. Gawota na warszawskim Ursynowie. Płonęło mieszkanie 1 piętrze. Z budynku udało się ewakuować mieszkańców. Niestety nie obyło się bez ofiar. Wydobytych z lokalu zwierząt nie udało się uratować.
Ciężkie czasy dla palaczy. Z powodu swojego nałogu są coraz bardziej szykanowani przez społeczeństwo, a mieszkańcy warszawskiego Ursynowa zamierzają tworzyć strefy wolne od dymu. Władze dzielnicy popierają tę inicjatywę.
Radna Ursynowa skierowała interpelację w sprawie remontu chodnika wzdłuż alei KEN. Urzędnicy postanowili jednak wyciąć tamtejsze drzewa. Trwa protest lokalnej społeczności. Na topoli powieszono nekrolog.Jak informuje TVN Warszawa, radna Ursynowa, Magdalena Rogozińska pod koniec czerwca skierowała interpelacje do urzędników w sprawie remontu kostki na chodniku wzdłuż alei KEN.
Ursynów. Druga szkoła w województwie mazowieckim wraca na nauczanie zdalne. U jednego z uczniów tuż po rozpoczęciu roku wykryto koronawirusa. Sanepid zawiesił tylko jedną klasę. Jak podaje "Wirtualna Polska", warszawski sanepid wykrył koronawirusa u jednego z uczniów szkoły podstawowej nr 322 im. Jana Brzechwy przy ul. Edwarda Dembowskiego 9. Epidemiolodzy ryzyko transmisji wirusa stwierdzili tylko u jednej klasy.- Sanepid zdecydował o zawieszeniu jednej klasy, w której wykryto przypadek zakażenia, do 11 września - poinformowała serwis wiceprezydentka stolicy, Renata Kaznowska.
42-latek nie karmił i nie poił swojego psa. Zwierzę musiało natychmiast przejść pilną operację. Dramatyczne doniesienia z Ursynowa. Od dawna znęcał się nad zwierzęciem w swoim mieszkaniu.Dzielnicowi z Ursynowa oraz naczelnik wydziału kryminalnego zakończyli koszmar psa zamkniętego w mieszkaniu ze swoim oprawcą. 42-letni mężczyzna nie tylko go głodził.Poza brakiem jedzenia pies nie miał nawet zapewnionej wody. Stan zdrowia zwierzęcia był przerażający. Okazało się, że do zakończenia dramatu zza zamkniętych drzwi przyczyniła się czujna sąsiadka.
36-latka upadła na parkingu przed blokiem, po czym straciła przytomność. Jej życie udało się uratować jedynie dzięki interwencji strażników miejskich. Funkcjonariusze udrożnili jej drogi oddechowe i wezwali pomoc.W czwartek 1 lipca, tuż po godzinie 19, strażnicy miejscy z II Oddziału Terenowego, którzy tego dnia patrolowali ulicę Jastrzębowskiego na Ursynowie, zauważyli leżącą na ulicy kobietę.36-latka straciła przytomność na parkingu pod blokiem.
Początek wakacji rozpoczął w stolicy serię generalnych remontów. Na pierwszy ogień poszedł Ursynów. Utrudnienia w ruchu będą trwały prawie dwa tygodnie. Trwa budowa Południowej Obwodnicy Warszawy, czyli drogi ekspresowej S2. W czwartek rano (01.07) rozpoczęto kolejny etap prac na ul. Płaskowickiej. Od 1 lipca nie będzie można pojechać od al. KEN w kierunku ul. Rosoła.
Ursynów: sąsiadki wdały się w kłótnię i jedna z nich groziła śmiercią drugiej. Dzielnicowi ustalili pierwsze fakty w tej sprawie. Okazuje się, że kobieta w momencie formułowania gróźb trzymała w ręku nóż. Podejrzana została natychmiast zatrzymana.Dramatyczne doniesienia z Ursynowa. Sąsiedzka kłótnia mogła zakończyć się prawdziwą tragedią.Dzielnicowi wezwani zostali do awantury sąsiedzkiej. Interwencja służb zakończyła agresywne zachowanie jednej z kobiet.