Mokotowski dzielnicowy uratował życie seniora, który leżał bez ruchu na podłodze za zamkniętymi drzwiami swojego mieszkania.Dzielnicowy z mokotowskiej komendy został zaalarmowany przez mieszkańca bloku przy ul. Elsnera. Sąsiad podejrzewał, że starszy mężczyzna może potrzebować pomocy. Jakiś czas temu przestał go widywać. - Mundurowy szybko skojarzył wskazany adres i pamiętał z wcześniejszych ustaleń, że zamieszkuje tam samotnie, starszy mężczyzna, a rodzina seniora przebywa w znacznej odległości od niego i nie wykazywała większego zainteresowania jego osobą - relacjonuje mł. asp. Iwona Kijowska.Policjant udał się do mieszkania mężczyzny, jednak drzwi były zamknięte, wobec czego wezwawszy na miejsce straż pożarną sam przystąpił do działania.- Bez wahania wspiął się po drabinie na wysokość drugiego piętra bloku i przez okno balkonowe wszedł do środka - opisuje mł. asp. Kijowska.Funkcjonariusz zastał wyziębionego seniora leżącego bez ruchu na podłodze w pokoju. - Kontakt z nim był znacznie utrudniony. W stanie zagrożenia życia został przewieziony do szpitala przez służby medyczne - dowiadujemy się z komunikatu mokotowskiej policji.- Jak przyznaje policjant, to właśnie dla takiej zwykłej pomocy drugiemu człowiekowi założył mundur. Skończyć służbę z przeświadczeniem, że się komuś pomogło, to ogromny przywilej - komentuje mł. asp. Kijowska.Zdaniem funkcjonariusza, tego rodzaju pomoc może przybrać formę zwykłej rozmowy dotyczącej problemów życiowych, z którymi mierzą się mieszkańcy.>