wawainfo.pl > Artykuły autora
autor

Zosia Wierzcholska

Dziennikarz WawaINFO

Publikowałam na łamach Szajn Mag, OFF Camera oraz Newonce.net. Prywatnie interesuje mnie polityka, gender studies i polskie filmy.

Skontaktuj się ze mną!

[email protected]
Publikacje Autora
Żuromin. Nawałnica zerwała dach sklepu
Radio 7 - Północne Mazowsze i Działdowszczyzna
FB Radio 7
Żuromin. Nawałnica, która przeszła przez Mazowsze, zerwała dach popularnego dyskontu. Powalone drzewa, zalane piwnice i podtopienia. Żywioł nie oszczędza powiatu żuromińskiego.Potężna nawałnica przetoczyła się wczoraj przez Żuromin. Wiatr zerwał kilkudziesięciometrowy płat dachu z marketu spożywczego sieci Dino przy ulicy Warszawskiej, uszkodził kilka samochodów i budynek w pobliżu. Nikt nie został ranny.- Potwierdzam, poszycie dachowe sklepu Dino wylądowało na zaparkowanych na parkingu czterech autach. Na szczęście nikomu nic się nie stało - mówił w rozmowie z wawainfo oficer prasowy straży pożarnej w Żurominie Tomasz Łopiński. Jak podaje Radio7, "blacha, instalacje fotowoltaiczne oraz drewniana konstrukcja spadły na zaparkowane samochody. Uszkodzonych zostało pięć aut, a fragmenty dachu można było znaleźć nawet 200 metrów od sklepu."Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej zapowiada, że to nie koniec ekstrymalnych warunków pogodowych na Mazowszu. W najbliższych dniach będziemy nadal obserwować nieustające upały II stopnia, ulewny deszcz wraz z gradem i silne porywy wiatru. Należy zachować ostrożność podczas burz.
Czytaj dalej
Recenzja: Rafał Księżyk, "Dzika rzecz. Polska muzyka i transformacja 1989-1993”
Materiały prasowe
Materiały prasowe
Recenzja książki nominowanej do 14. Nagrody Literackiej m.st. Warszawa.Taka książka musiała powstać, bo lata 1989-1993 to najbardziej burzliwy i artystycznie znaczący czas w polskim rocku. Cały kraj przeżywał zmiany, a młodzi muzycy wykorzystali znakomicie lukę, jaka powstała między upadkiem komuny z jej cenzurą, a twardą komercjalizacją rynku i "czyszczeniem” oficjalnego obiegu z nie rokującej na duży zarobek muzycznej dzikości. Stąd właśnie te dwie graniczne daty z tytułu książki. Skoro zaś opis tej "dzikiej muzycznej rzeczy” musiał powstać, to nic dziwnego, że napisał go właśnie Rafał Księżyk, autor który z miłości do muzyki rockowej wyrzekł się wyuczonego zawodu i został najwybitniejszym dziennikarzem zajmującym się tą dziedziną sztuki. To nie jest książka napisana przez uczonego, z konieczności zdystansowanego do zjawiska i badającego przy pomocy swoich narzędzi – jej autor jest teraz oczywiście badaczem obserwowanych zjawisk, ale najpierw był ich aktywnym uczestnikiem, czego nie ukrywa. Widział, jak wtedy muzyka stawała się medium najlepiej wyrażającym nastroje młodego pokolenia, jej się słuchało, myślało i rozmawiało o niej. I jak budowała inną świadomość. I także miała już inne społeczne znaczenie niż dla poprzedniego pokolenia, które przygotowało grunt pod tę eksplozję z okresu opisywanego przez Księżyka. Opowiada on w interesujący sposób o zespołach, które wtedy rozkwitły zdobywając duże powodzenie. Choć ich muzyka była ostra i gniewna wyrażała to, co grało w duszach młodego pokolenia, nieufnego w stosunku do tego, co robili politycy i jednocześnie zachwyconych poczuciem wolności, którego doświadczali wszyscy. To były też czasy chaosu prawnego, bałaganu gospodarczego i wykluwania się dopiero nowego ładu. Długo to jednak nie trwało. Nadszedł rok 1994, na którego początku sejm uchwalił ustawę o prawie autorskim, więc natychmiast na polskim rynku zaczęły działać wielkie światowe firmy muzyczne i krok po kroku cała scena muzyczna się sprofesjonalizowała. Jak to pisze Księżyk, "na topie jest elegancki pop. Królują wokalistki”. Tak jak w innych krajach. Dzika muzyka została odepchnięta na margines, gdzie jej miejsce w wizji mainstreamowych potentatów muzycznych. "Dziki” rynek został uporządkowany, nawet niektórzy producenci pirackich płyt znaleźli na nim swoje miejsce – tak zaczęła się muzyczna współczesność: świat discopolowego Zenka i "Sylwestra marzeń”. Leszek Bugajski
Czytaj dalej
O 18 protest nauczycieli. Przyjadą przed Ministerstwo Edukacji
policja
Jakub Kaminski/East News
Działania ministra Czarnka wzbudzają oburzenie środowisk nauczycielskich. O 18:00 oficjalny protest pod Ministerstwa Edukacji.W poniedziałek (21.06) pod Ministerstwem Edukacji i Nauki rozpocznie się protest o nazwie "Czarnek, idź precz!" wobec polityki ministra edukacji. Dyrektorzy, nauczyciele i aktywiści z całej Polski okażą swój sprzeciw wobec polityki Przemysława Czarnka.”Żądamy szkoły bezpiecznej i akceptującej wszystkich uczniów. Dość ideologizacji! Dość kuratoriów! Dość dyskryminacji…” - piszą organizatorzy wydarzenia na Facebooku.Protest będzie dotyczył m.in centralizacji i przejęcia władzy nad szkołami przez kuratorów z nadania politycznego oraz zastraszaniu nauczycieli i uczniów. Sprzeciw budzi również pomysł obowiązkowych zajęć z religii lub etyki, czy nowy kanon lektur szkolnych.Nauczyciele i dyrektorzy szkół obawiają się, że szkoł w Polsce stopniowo utracą autonomię oraz zostaną podporządkowane władzy centralnej.Organizatorami protestu są m.in. Warszawski Strajk Kobiet, Protest z Wykrzyknikiem, Edukacja w Działaniu, My, Nauczyciele i KOD Mazowsze. Protest rozpocznie się o 18:00, na Alei Jana Chrystiana Szucha 25, pod budynkiem resortu edukacji.
Czytaj dalej
Ochota i Żoliborz dołączają do Strefy Płatnego Parkowania. Rada Warszawy podjęła decyzję
ARKADIUSZ ZIOLEK/East News
ARKADIUSZ ZIOLEK/East News
Ochota i Żoliborz dołączają do Strefy Płatnego Parkowania. Czy wprowadzenie obowiązkowych opłat zmniejszy zatłoczenie w stolicy? Warszawiacy nie są zadowoleni.8 lipca rada Warszawy podjęła po raz drugi decyzję o wprowadzeniu Strefy Płatnego Parkowania Niestrzeżonego w dzielnicach Ochota oraz Żoliborz. Wcześniejszą uchwałę unieważnił wojewoda. Za wprowadzeniem zmiany było 41 radnych, przeciw - 18. Zmiany wejdą w życie od listopada, a to oznacza, że za parkowanie w tych dzielnicach trzeba będzie płacić.Rozszerzenie strefy płatnego parkowania ma chociaż w małym stopniu zmniejszyć zatłoczenie na stołecznych parkingach. Utrudnia to również życie mieszkańcom, którzy nie mogą znaleźć miejsca dla auta w pobliżu własnego domu. Mieszkańcy okolicy płacą abonament parkingowy, więc nie muszą martwić się o dodatkowe koszty.Jak podaje Radio dla Ciebie, ostatnie rozszerzenie strefy płatnego parkowania miało miejsce jesienią 2020 roku. Wtedy do tego obszaru weszły Wola i Praga-Północ.Próba ograniczenia ruchu samochodowego jest tematem nad, którym Ratusz pracuje od dłuższego czasu. Nie tak dawno pisaliśmy o tym, że samorządowcy wprowadzą zakaz podjeżdżania autem pod niektóre stołeczne podstawówki.Czy te pomysły realnie zmniejszą zatłoczenie na warszawskich ulicach?
Czytaj dalej