Wołomin. Dziennikarze "Faktu" dotarli do mężczyzny, który odkrył ciała 13-latek, wiszące na wierzbie w Dobiczynie. Świadek był przekonany, że widzi kukły. Równolegle prokuratura potwierdziła nam, że przyczyną śmierci było powieszenie. W nocy z 30 na 31 sierpnia trwały poszukiwania dwóch 13-latek. Jedna z dziewczynek mieszkała w powiecie wołomińskim, z kolei druga pochodziła z Warszawy. Całonocna akcja policji nie przyniosła oczekiwanego efektu.Poszukiwania przypadkowo zakończył spacerowicz z Dobiczyna. Mężczyzna we wtorkowy poranek odkrył w okolicznym zagajniku dwa ciała.
Powiat wołomiński stał się ofiarą szalejącego żywiołu. W Wołominie i okolicznych miejscowościach zalane są drogi, ulice i podwórka. Wcześniej na niebie mieszkańcy mogli zobaczyć błyskawice, a przed ich domami lał potężny deszcz. Wołominianie dzielili się swoimi zdjęciami i filmami w mediach społecznościowych, pokazując, że sytuacja w powiecie jest bardzo trudna.
Radzymin. Trwają poszukiwania Kazimierza Kowalskiego, który najprawdopodobniej wyszedł na grzyby. Mieszkaniec Starego Jankowa cierpi na cukrzycę. Ostatnią dawkę insuliny 31 sierpnia w godzinach porannych. Wołomińska policja wydała komunikat dotyczący poszukiwań 66-letniego Kazimierza Kowalskiego. 31 sierpnia mieszkaniec Starego Jankowa w Radzyminie wyszedł z domu, nie informując bliskich, gdzie idzie. Jak podają funkcjonariusze, zaginiony najprawdopodobniej udał się prosto do pobliskiego lasu. - Zaginiony jest zdrowy psychicznie, ma natomiast problemy z orientacją, zwłaszcza w terenie leśnym - deklaruje aspirant sztabowy, Tomasz Sitek.Kowalski choruje na serce i cukrzycę, przez co trzy razy w ciągu dnia powinien przyjmować insulinę. Ostatnią dawkę przyjął wczoraj rano. 66-latek ma 176 centymetrów wzrostu, krótkie, proste, ciemne blond włosy, niebieskie oczy i prosty nos. W chwili zaginięcia ubrany był w jasny sweter, granatowe spodnie dresowe, niebieskie skarpety i ciemne adidasy. Mieszkańca Radzymina wyróżnia jeden ząb oraz lekko zgarbiona postawa. Kazimierz Kowalski utyka na prawą nogę przez wzgląd na przeprowadzoną amputację dwóch palców. Każdy, kto posiada informacje na temat miejsca pobytu zaginionego, powinien niezwłocznie zgłosić się na policję. Kontakt z funkcjonariuszami można nawiązać pod numerami: +48 47 7247780 i +48 47 7247782.Poniżej publikujemy zdjęcia 66-latka udostępnione przez wołomińską policję. >>
Policja podała przykre informacje o śmierci starszego sierżanta, Kamila Deca. Funkcjonariusz ostatnie cztery lata spędził w warszawskiej i wołomińskiej komendzie. 30-latek zmarł po długiej i ciężkiej chorobie."Kamil pozostanie w naszej pamięci jako oddany służbie zaangażowany policjant" - czytamy w komunikacie.Kamil Dec miał zaledwie 30 lat, a do służb wstąpił w 2017 roku. "Odchodząc tak wcześnie, pozostawił pogrążoną w smutku rodzinę, bliskich" - deklaruje biuro prasowe policji w Wołominie.
Wołomin. 13-letnia Zuzia i Kinga odebrały sobie życie w dobczyńskim zagajniku. Prokuratura wykluczyła, by do śmierci doszło z udziałem osób trzecich. Co dokładnie wydarzyło się, gdy uczennice ostatni raz wyszły ze swoich domów?W nocy z 30 na 31 sierpnia policja rozpoczęła poszukiwania Zuzi z Wołomina i Kingi z Warszawy. 31 sierpnia około 11:00 dziewczynki znalazł przypadkowy spacerowicz. Przy wiszących na wierzbie ciałach, leżały duże donice.
Policjanci z Komendy Powiatowej Policji w Wołominie poszukują 16-letniej Laury Kopik. Dziewczyna ostatni raz była widziana w miejscu zamieszkania 1 listopada, skąd samowolnie się oddaliła i do chwili obecnej nie wróciła oraz nie nawiązała kontaktu z rodziną.Poszukiwana 16-latka, będąc na przepustce z Młodzieżowego Ośrodka Wychowawczego u matki, samowolnie oddaliła się z domu.Policja podaje rysopis zaginionej dziewczyny: 178 cm wzrostu, budowa ciała szczupła, długie proste, ciemne, w odcieniu czerwonym, kolor oczu ciemne (odcień piwny), uszy średnie, przylegające, nos średni, prosty, uzębienie pełne.- Z relacji zgłaszającej wynika, że dziewczyna miała ze sobą ubrania na zmianę oraz telefon komórkowy. W dniu ucieczki miała na sobie niebieskie spodnie jeansowe, czarną kurtkę, białe buty sportowe. Do chwili obecnej nie nawiązała kontaktu z rodziną oraz nie powróciła do miejsca zamieszkania - informuje Wydział Kryminalny Komendy Powiatowej Policji w Wołominie.Wszelkie informacje o zaginionej dziewczynie prosimy kierować do Komendy Powiatowej Policji w Wołominie przy ul. Wileńskiej 43a, tel. (22)776-20-21 bądź kontaktować się z najbliższą jednostką Policji lub za pośrednictwem poczty elektronicznej: [email protected]
Policja w Wołominie poszukuje mężczyzny, który wczoraj wieczorem uciekł z komendy. Jak informuje Komenda Powiatowa Policji, zatrzymany odpowiada za paserstwo znacznej wartości i fałszowanie dokumentów.23-latek wczoraj w godzinach wieczornych przepadł bez śladu po tym, jak uciekł sprzed pomieszczenia dla osób zatrzymanych w komendzie w Wołominie.W poszukiwania zaangażowane są wszystkie lokalne siły policyjne. KPP podkreśla, że sprawa otrzymała obecnie najwyższy priorytet.- Zaangażowane są w to wszystkie siły podległe pod komendanta powiatowego policji w Wołominie. Czynności polegają na tym, aby ustalić, gdzie ewentualnie mężczyzna może w tej chwili przebywać - powiedział Tomasz Sitek z KPP Wołomin w rozmowie z RMF24.pl.Przedstawiciel komendy zaznaczył, że w tej sprawie "stosowane są wszelkie przewidziane w takich sytuacjach metody".
Wołomin. Nie milkną echa po śmierci Kingi i Zuzi. Sołtys wsi Dobczyn podejrzewał, że uczennice musiały szczegółowo zaplanować samobójstwo. Dziennikarze "Gazety Wyborczej" ustalili, że 13-latki mogły wzorować się na bohaterze ulubionego komiksu. - Przypominały manekiny - deklarował dla "Faktu" spacerowicz, który odnalazł dwa ciała wiszące na wierzbie. Mężczyzna sugerował, że zmarłe mogły należeć do jednej z subkultur. - Musiały to zaplanować - dodawał sołtys wsi, Paweł Kurek. Śledztwo "Wyborczej" wykazało, że Kinga i Zuzia mogły wzorować się na japońskim komiksie, mandze, którego bohaterem jest Osamu Dazai - chłopiec zafascynowany samobójstwem. Dziewczynki mogły być także wytykane z powodu odmienności.
Wołomin. Sołtys wsi Dobczyn zdradził szczegóły na temat sytuacji 13-letniej mieszkanki powiatu. Powiedział, co wykazały nagrania z monitoringu miejskiego. - Musiały to zaplanować - sugerował w rozmowie z "Faktem". Na przełomie sierpnia i września opinią publiczną wstrząsnęła informacja o śmierci dwóch 13-latek. Ich ciała znaleziono powieszone na wierzbie. - Miały pomalowane oczy na czarno i ostry makijaż twarzy, przypominały manekiny - relacjonował dla "Faktu" mężczyzna, który odnalazł uczennice.
Wołomin. 13-letnia Zuzia miała zacząć ósmą klasę szkoły podstawowej. Wraz z rówieśniczką, przy użyciu doniczek, powiesiły się na wierzbie. Służby, sąsiedzi i bliscy wciąż nie mogą dojść do siebie. "Widok był taki, że byliśmy w szoku" - komentował strażak.Przełom sierpnia i września upłynął w Wołominie pod znakiem poszukiwań dwóch 13-latek. Zgłoszenie w sprawie zaginionych wpłynęło w nocy między 30 a 31 sierpnia. Przypadkowy spacerowicz odnalazł uczennice wiszące na wierzbie.
Radzymin. Policja i ochotnicza straż pożarna zakończyły poszukiwania 66-letniego Kazimierza Kowalskiego. Chorujący na cukrzycę senior, leżał na trawie, dwa kilometry od miejsca zamieszkania.Na początku miesiąca informowaliśmy o poszukiwaniach 66-letniego seniora z Radzymina. Jak relacjonował rzecznik wołomińskiej policji Tomasz Sitek, Kazimierz Kowalski miał udać się grzyby, choć ma problemy z orientacją w terenie. Mężczyzna choruje na serce i cukrzycę, a ostatnią dawkę insuliny przyjął w dniu zaginięcia - 31 sierpnia rano. Służby prowadziły akcję na terenie lasów w okolicach Starego Jankowa.
Wołomin. Są kolejne fakty w sprawie śmierci 13-latek. Śledczy wykonali sekcję zwłok dziewczynek znalezionych przez grzybiarza w Dobiczynie. Ich ciała miały wisieć na wierzbie. Prokuratura podała nam wstępne wyniki. 31 sierpnia nieoficjalnie ustaliliśmy, że mogło dojść do samobójstwa. Tymczasem "Gazeta Wyborcza" wskazała, że ciała 13-latek wisiały na wierzbie, w dobiczyńskim zagajniku. Prokuratura warszawsko-praska zleciła sekcję zwłok zmarłych.
Wołomin. Grzybiarz we wtorek, późnym popołudniem odkrył dwa ciała 13-letnich dziewczynek. Ich poszukiwania ruszyły w nocy z 30 na 31 sierpnia. Ujawniono, że zaginione miały wisieć na wierzbie, w zagajniku, koło Dobczyna.31 sierpnia informowaliśmy o odnalezieniu ciał dwóch trzynastolatek. Nastolatki zaginęły w nocy z poniedziałku na wtorek. Wielogodzinne działania policji nie przynosiły oczekiwanego efektu. Do finału poszukiwań przyczynił się grzybiarz, który przypadkowo natknął się na uczennice. Dziewczynki nie były ze sobą spokrewnione. Jedna z nich była mieszkanką powiatu wołomińskiego. Druga mieszkała w Warszawie.
Wołomin. Służby rozpracowały grupę nielegalnie handlującą papierosami. Skarb Państwa był narażony na straty w wysokości aż miliona złotych. Zabezpieczono wiele paczek z wyrobami tytoniowymi.Informacji o zdarzeniu udzieliła przedstawicielka warszawskiej policji, Marta Gierlicka. Akcja służb miała miejsce w ubiegłym tygodniu. W Wołominie zatrzymano dwóch mężczyzn - 66-latka i 62-latka. Podejrzani o nielegalny handel papierosami ukryli dobytek na terenie domu jednorodzinnego, w powiecie wołomińskim. Od razu zadecydowano o wnikliwym przeszukaniu nieruchomości.
Policja poszukuje świadków potrącenia 11-letniego chłopca kierującego rowerem przez auto marki volkswagen, do jakiego doszło 24 lipca w powiecie wołomińskim. Dziecko z obrażeniami trafiło do szpitala.
Warszawska Prokuratura Regionalna zajmuje się sprawą śmierci pacjenta w wołomińskim szpitalu. Przyjęty na oddział mężczyzna cierpiał na udar mózgu - podczas swojego pobytu w placówce dostał sepsy, kolejnych dwóch udarów i zmarł. To wydarzenie zostanie zbadane pod kątem ewentualnego błędu lekarskiego.Lekarz, który zajmował się pacjentem może odpowiedzieć przed sądem.