Co się wydarzyło w Legionowie? Najświeższe informacje z Legionowa. Wydarzenia kulturalne, wypadki drogowe, interwencje policji.
Zmarł Kazimierz GawlikSmutne wieści o uczestniku programu “Złomowisko PL” pojawiły się w mediach społecznościowych.Kazimierz Gawlik był pracownikiem centrum recyklingu Desh. Uczestnik programu był związany z legionowską firmą przez ponad 20 lat swojego życia. Słynął z pozytywnego nastawienia do życia i poczucia humoru.Wielokrotnie występował w programie stacji Discovery. “Kazio”, jak mawiano na niego w miejscu pracy, został pochowany na cmentarzu w Legionowie. Fani dzielą się wyrazami współczuciaSmutna informacja wywołała poruszenie wśród fanów programu."Wyrazy współczucia dla rodziny i bliskich.Pewno Mareczek go zatrudnił u Pana Boga. Spoczywaj w pokoju.Następna wspaniała osoba odeszła do niebios. Był wspaniałym i uczciwym człowiekiem. Mareczkowi nie będzie teraz smutno, bo będą teraz tam razem. Śpij w spokoju wiecznym, współczucia dla rodziny.Ogromny żal. Odchodzą najciekawsi ludzie, którzy wiele nam mogli jeszcze pokazać. Wyrazy współczucia dla rodziny.Kochany Kaziu, brak nam będzie Ciebie. Widać tam bardziej Cię potrzebują. Pokój twej duszy, wyrazy współczucia dla rodziny. - czytamy w komentarzachKolejna smutna wiadomość dla fanów programuTo już niestety druga tragiczna informacja dla fanów produkcji w tym roku. 01.01.2021 zmarł Marek Pawłowski, inny uczestnik programu.Nasza redakcja składa kondolencje i wyrazy współczucia dla rodziny Pana Kazimierza Gawlika.
Akcja straży pożarnej i policji w Legionowie. Tuż po godzinie 8 w piątek służby otrzymały zgłoszenie o bombach znajdujących się w dwóch szkołach. Pierwsze zgłoszenie pojawiło się po godzinie 8, drugie wpłynęło do dyżurnego straży pożarnej równo o 8:43. Z informacji wynikało, że w placówkach znajdują się ładunki wybuchowe. Nie zostało jeszcze wyjaśnione, czy były to fałszywe zgłoszenia.
Awaria gazociągu w Legionowie. Podczas prac budowlanych jeden z gazociągów przy ul. Zegrzyńskiej 51 został uszkodzony. Dopływ gazu do okolicznych domów został odpięty, trwa naprawianie awarii.Pogotowie gazowe jest na miejscu, a straż zakończyła swoje działania.
Legionowo: napad na mężczyznę przed bankiem. Z nieoficjalnych informacji wynika, że łupem padło około 100 tys. złotych Ofiarą jest mężczyzna, który chwilę wcześniej wyszedł z placówki.Napad pod bankiem w Legionowie potwierdza policja. - Dziś na terenie Legionowa doszło do kradzieży nesesera z pieniędzmi - powiedziała w Wawainfo.pl podkom. Justyna Stopińska, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Legionowie.- W tej chwili policjanci prowadzą działania mające na celu ujawnienie i zatrzymanie osoby, która dopuściła się kradzieży - dodała w rozmowie z naszą redakcją rzeczniczka legionowskiej policji.
W sobotę, 27 listopada, dokonano makabrycznego odkrycia na rynku w Legionowie. Przy ujęciu wody oligoceńskiej znaleziono siedzącego na ławce mężczyznę, który był martwy. Ciało znaleziono przed godz. 8 rano.Jak informuje "Gazeta Powiatowa", o godz. 7:47 służby ratownicze z powiatu legionowskiego zostały poinformowane, że na ławce przy ujęciu wody oligoceńskiej na rynku w Legionowie siedzi mężczyzna, który może potrzebować pomocy. - Po przybyciu służb ratowniczych na miejsce zdarzenia okazało się, że na ławce rzeczywiście siedzi mężczyzna. Niestety jak się okazało pomoc przyszła za późno, lekarz stwierdził zgon - czytamy w lokalnej gazecie.Mężczyzna, który zmarł miał 62 lata. Był najprawdopodobniej osobą bezdomną. Według informacji uzyskanych przez "Gazetę Powiatową" w biurze prasowym Komendy Stołecznej Policji - lekarz, który stwierdził zgon mężczyzny wykluczył udział osób trzecich, które mogły się przyczynić do śmierci mężczyzny.W miejscu zdarzenia pracowali policyjni technicy pod nadzorem prokuratora. Ciało zmarłego mężczyzny trafiło do zakładu medycyny sądowej, gdzie zostanie przeprowadzona sekcja zwłok.
W środę wieczorem mężczyzna wpadł pod pociąg w Legionowie. Zginął na miejscu. Obecnie na miejscu jest straż pożarna i policja. Wezwany został także prokurator.- W Legionowie, przed stacją Chotomów, doszło do potrącenia pieszego. Do wypadku doszło na torze z Warszawy do Chotomowa - mówi w rozmowie z wawainfo.pl mł. bryg. Łukasz Szulborski z komendy powiatowej straży pożarnej w Legionowie.Jak udało nam się dowiedzieć, do zdarzenia doszło po godzinie 18. Na miejscu pracują służby. Mężczyzna w wieku około 40 lat nie przeżył wypadku.- Około godziny 18.21 doszło do zdarzenia w Legionowie. Policjanci są na miejscu i zabezpieczają zdarzenie. Ofiarą jest mężczyzna. Na miejscu oprócz policji jest także prokurator - mówi w rozmowie z wawainfo.pl podkomisarz Małgorzata Wersocka z biura prasowego Komendy Stołecznej Policji.Pasażerów podróżujących pociągami Kolei Mazowiecki oraz Szybkiej Kolei Miejskiej w Warszawie czekają utrudnienia.- W wyniku zdarzenia na szlaku Legionowo – Chotomów występują opóźnienia w kursowaniu pociągów SKM i KM. Ruch pociągów prowadzony jest po jednym torze. Relacje niektórych pociągów mogą zostać skrócone bądź odwołane - czytamy na stronie ZTM.Według portalu PortalPasazera.pl opóźnienia sięgają nawet 50 minut. Niektóre pociągi m.in. z Modlina do Warszawy Centralnej oraz z Warszawy Gdańskiej do Nasielska zostały odwołane.
Legionowscy policjanci zlikwidowali trzy plantacje konopi i zatrzymali dwóch właścicieli upraw. Funkcjonariusze zabezpieczyli narkotyki gotowe do wprowadzenia na rynek, sprzęt służący do dystrybucji oraz pieniądze pochodzącego z nielegalnego procederu. W wykryciu plantacji pomogła nowoczesna technologia. Kryminalni skorzystali z dronów. 34-letni i 31-letni właściciele plantacji usłyszeli już prokuratorskie zarzuty, a sąd podjął decyzję o tymczasowym areszcie dla obu mężczyzn.
Legionowo. 11-latka dojechała do przychodni nieprzytomna, a ratownicy przez godzinę walczyli o jej życie. Dziewczynka nie przeżyła. Prokuratura wszczęło śledztwo w sprawie i mówi o nieumyślnym spowodowaniu śmierci. 21 sierpnia 11-letnia dziewczynka źle się poczuła. Rodzice zabrali ją do przychodni przy ulicy Sowińskiego w Legionowie. Jak podaje "Super Express", na miejscu była nieprzytomna. - Dziewczynka została przywieziona [...] bez funkcji życiowych, czyli bez oddechu i akcji serca -deklarowała dla "Gazety Powiatowej" dyrektorka placówki, Lidia Kołakowska.
Legionowo. Nagłe zderzenie trzech samochodów. W środku były dzieci. Na miejsce ruszył śmigłowiec LPR. Jak opisuje warszawawpigulce.pl, do zdarzenia doszło 3 lipca w godzinach popołudniowych. W powiecie legionowskim, w Zabłociu doszło do poważnego wypadku. Na drodze wojewódzkiej numer 662 zderzyły się samochody marki seat, audi i volkswagen.
Poważne potrącenie dziecka na ulicy Piaskowej w Legionowie. W akcji ratunkową zaangażowano strażaków, policję oraz śmigłowiec. -Ze wstępnych informacji wynika, że dwunastoletnia dziewczynka została potrącona przez mężczyznę, jadącym autem osobowym marki Renault -mówiła w rozmowie z wawainfo Małgorzata Wersocka ze stołecznej policji. - Kierowca był trzeźwy - dodała.Straż pożarna otrzymała wezwanie o godzinie 19:40. Na miejsce zadysponowano dwa zastępy straży pożarnej z JRG Legionowo. Oficer prasowy straży pożarnej w Legionowie, potwierdził naszej redkakcji, że stan dziecka był poważny, a nieprzytomna dziewczynka, w asyście ratownikow, została zabrana do szpitala przez śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego (LPR).Na miejscu działa policja, która będzie badała przyczyny i okoliczności tego zdarzenia. Czekamy na Wasze informacjewawainfo.pl - to portal z informacjami o Warszawie, dodaj nas do ulubionych w przeglądarce. Masz ciekawy temat? Widzisz wypadek, pożar lub korek? - pisz na [email protected] lub daj nam znać na facebookowym profilu Wawa Info.Artykuły polecane przez redakcję WAWA INFO:Kabaty: rowerzysta potrącony na pasachMaciej Dowbor okradziony. Dziennikarz prosi o pomocChwila nieuwagi i trzy auta uległy kolizji. Policja pokazuje filmikŹródło: wawainfo.pl Zdjęcie ilustracyjne: Jakub Kaminski/East News
Do zdarzenia na plaży w Nieporęcie doszło w niedzielne popołudnie. 34-letni mężczyzna prawdopodobnie doznał urazu kręgosłupa, skacząc na główkę do wody. "Nie był w stanie powrócić na brzeg" - relacjonuje legionowskie WOPR.Do tragicznego wypadku doszło na tzw. "Dzikiej Plaży" w Nieporęcie, na południowym wybrzeżu Zalewu Zegrzyńskiego.Na wodzie stoi drewniane molo, a kąpielisko pilnowane jest przez ratowników Wodnego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego (WOPR).Na krótko przed godziną 18 na plażę wezwano jednak dodatkowe służby ratownicze.- 34-letni mężczyzna skoczył na główkę z molo i nie był w stanie powrócić na brzeg. Z wody podjął go kolega - relacjonuje legionowskie WOPR.Na miejsce zadysponowano 3 załogi ratownicze oraz zespół Karetki Wodnej. U poszkodowanego 34-latka stwierdzono brak czucia w kończynach górnych i dolnych.- Z podejrzeniem urazu kregosłupa mężczyzna został przetransportowany do Bazy LWOPR, a stamtąd podjęty przez śmigłowiec LPR i odwieziony do szpitala - opisuje legionowskie WOPR.- Nie skacz do wody w miejscach nieznanych. Może się to skończyć śmiercią lub kalectwem - przypomina policja.
41-latek znęcał się nad matkąFunkcjonariusze policji z Legionowa zostali wezwani 23 kwietnia do jednego z mieszkań na terenie miasta. Na miejscu zatrzymano agresywnego 41-latka.Z ustaleń służb mundurowych wynika, że mężczyzna groził i ubliżał swojej matce.41-letni mężczyzna został zatrzymany w mieszkaniu swojej matki. Okazało się jednak, że jest on również domownikiem i ze względu na charakter sprawy, otrzymał on zakaz zbliżania się do kobiety. - relacjonuje podkomisarz Justyna StopińskaPolicjanci postanowili przesłuchać poszkodowaną, dzięki czemu zdobyli materiały dowodowe, pozwalające na postawienie zarzutów wobec domowego tyrana. Przerażająca relacja pokrzywdzonejZ relacji matki wynika, że nie jest to pierwszy raz, gdy jej syn sprawia jej kłopoty. Mężczyzna wielokrotnie urządzał awantury pod wpływem alkoholu. Dodatkowo 41-latek miał stosować na kobiecie przemoc fizyczną i psychiczną.Będąc pod wpływem alkoholu, wszczynał awantury, podczas których wyzywał ją i obrażał, wykręcał ręce, szarpał za ubranie, a także groził pozbawieniem życia. - tłumaczy podkomisarz policjiJak udało się nam ustalić, mężczyzna nie był wcześniej karany, wszczęto więc procedurę utworzenia dla niego niebieskiej karty. Dowiedzieliśmy się również, że zatrzymany był pod wpływem alkoholu, aczkolwiek odmówił badania alkomatem.Domowy tyran usłyszał zarzutyGdy 41-latek wytrzeźwiał, usłyszał zarzut znęcania się psychicznego i fizycznego nad poszkodowaną. Prokuratura zastosowała wobec mężczyzny środek zapobiegawczy w postaci dozoru Policji.Syn otrzymał również zakaz zbliżania się do pokrzywdzonej i nakaz opuszczania lokalu mieszkalnego zajmowanego z matką.Zatrzymanemu grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności.