wawainfo.pl > Wiadomości > Zarząd MZA wychodzi z propozycją. Związki zawodowe są oburzone i zapowiadają konfrontacje
Jakub Bujnik
Jakub Bujnik 19.03.2022 03:35

Zarząd MZA wychodzi z propozycją. Związki zawodowe są oburzone i zapowiadają konfrontacje

MZA
MZA Warszawa

W Miejskich Zakładach Autobusowych w Warszawie trwa spór między zarządem spółki a przedstawicielami związków zawodowych. Jak udało się ustalić redakcji wawainfo.pl, na ręce związkowców wpłynęła propozycja zarządu dotycząca wzrostu wynagrodzenia. Trzy z dziewięciu związków zgodziły się na zaproponowane warunki. Reszta jest oburzona i zapowiada dalsze działania w związku z trwającym konfliktem.

Pierwszy raz o sprawie informowaliśmy 16 listopada, gdy związki zawodowe poinformowały o sporze zbiorowym spowodowanym brakiem porozumienia oraz propozycji wobec związków ze strony zarządu MZA. Pracownicy oczekiwali łącznie 800 zł brutto podwyżki, w dwóch etapach - 500 zł netto od 1 października br. oraz 300 zł netto od 1 stycznia 2022 roku.

W piątek naszej redakcji udało się dotrzeć do pisma, które zarząd spółki wystosował do pozostałych sześciu związków zawodowych, w którym zaproponował wypłatę jednorazowej rekompensaty w kwocie 1500 zł brutto wraz z listopadową pensją oraz podwyżkę 300 zł brutto od 1 stycznia 2022 roku. Jak mówi w rozmowie z wawainfo.pl, Adam Cybulski ze Związków Zawodowych Kierowców RP przy MZA - jednorazowa rekompensata miałaby być wypłacona "proporcjonalnie" do etatu.

- Pomimo, że jestem ekonomistą, nie rozumiem słowa "proporcjonalnie" do etatu. Co to ma oznaczać? Chcemy równego traktowania wszystkich kierowców. Walczymy o kwotę 300 zł ale netto, nie brutto. Przy kwocie brutto na rękę zostanie nam ok. 240 złotych. W obecnych czasach nie starczy to nawet na zatankowanie samochodu do pełna. A proszę pamiętać, że wielu kierowców dojeżdża do pracy swoim samochodem. MZA zlikwidowało przewozy pracownicze - mówi Adam Cybulski, przewodniczący ZZ Kierowców RP przy MZA.

W prywatnych spółkach m.in. w Arrivie - nadal funkcjonują przewozy pracownicze dla kierowców, aby mogli się dostać na zajezdnie w godzinach porannych i nocnych.

Zadaliśmy więc pytanie - ile zarabia prezes zarządu w Miejskich Zakładach Autobusowych w Warszawie?

Według oświadczeń majątkowych Jana Kuźmińskiego, szef MZA zarobił w roku 2020 kwotę 346 tys. zł. W latach 2019 i 2018 było to odpowiednio - 344 tys. zł i 346 tys. zł.

"Pracownicy nie widzą możliwości zamknięcia sporu"

Zarząd MZA podpisał w czwartek 18 listopada porozumienie na wyżej wymienionych warunkach z przedstawicielami trzech związków zawodowych: Związek Zawodowy Pracowników KM, KM OM NSZZ "Solidarność" MZA i TW oraz Związek Zawodowy "Kontra".

- Jesteśmy rozczarowani tą sytuacją. Zarząd podpisał porozumienie ze związkami reprezentatywnymi. I to będzie następnym punktem naszego sporu. Nierówne traktowanie związków. Według prawa zarząd powinien prowadzić konsultacje ze związkami. Tego nie robi. Można rzec, że reszta związków działa na niekorzyść reszty pracowników. - mówi w rozmowie z wawainfo.pl, Adam Cybulski.

Jak podkreśla Cybulski, pozostała część pracowników nie widzi możliwości zamknięcia sporu. Sześć związków zawodowych, które nadal tkwi w sporze z zarządem, ze swoimi propozycjami wystąpiło do zarządu w lipcu br. Pozostałe trzy, według Adama Cybulskiego - zrobiły to o wiele później.

- Fajnie, że zarząd proponuje rekompensatę. Ale proszę mi uwierzyć, że każdy pracownik wolałby zamiast tego mieć np. dodatkowe 400 zł. co miesiąc. Wielu z nas ledwo spina swój budżet domowy. Nie mamy za co płacić rachunków. Nasza praca to służba. Taka jak innych służb mundurowych. Warszawiacy to widzą. A my naprawdę codziennie musimy mieć oczy dookoła głowy. Do tego pracujemy po 10 godzin dziennie - dodaje Adam Cybulski.

Dodatkowym postulatem związkowców będzie wpisanie w regulamin wynagrodzenia, punktu dotyczącego wzrostu płac wraz ze wzrostem inflancji. Zmiana ma dotyczyć wszystkich pracowników - nie tylko kierowców.

Frustracja wśród kierowców wydaję się być bardzo duża. Jak sami podkreślają - są gotowi do konfrontacji.

Czy 24 listopada Warszawę czeka paraliż?

Tak jak wcześniej pisaliśmy, kierowcy zapowiadają, że tego dnia pójdą oddać krew - za co będą im przysługiwały dwa dni wolnego. Działanie jednak nie jest według związkowców związane z trwającym sporem. Ma to być akcja społeczna, którą kierowcy chcą wspomóc mieszkańców Warszawy. Oprócz kierowców MZA w akcji wezmą udział także motorniczy z Tramwajów Warszawskich oraz pracownicy MPT (red. firma została sprzedana prywatnemu podmiotowi).

- Akcja oddawania krwi nie jest związana ze związkami zawodowymi. Oczywiście my jako związkowcy oddamy krew jako pierwsi. Mamy nadzieje, że Warszawa przyjmie ten dar z otwartym sercem - mówi w rozmowie z wawainfo.pl Adam Cybulski, przewodniczący ZZ Kierowców RP przy MZA.

Jak zapewnia Adam Cybulski, tego dnia nie dojdzie do paraliżu komunikacji miejskiej, ponieważ zarząd MZA został przez związkowców poinformowany o akcji społecznej z bardzo dużym wyprzedzeniem. Jak dodaje - zarząd powinien być przygotowany od dawna na zapewnienie zastępstw.

Czekamy na Wasze informacje

wawainfo.pl - to portal z informacjami o Warszawie, dodaj nas do ulubionych w przeglądarce. Masz ciekawy temat? Widzisz wypadek, pożar lub korek? - pisz na [email protected] lub daj nam znać na facebookowym profilu Wawa Info.

Artykuły polecane przez redakcję WAWA INFO:

źródło: wawainfo.pl

Powiązane