Marsz Niepodległości 2021 przejdzie ulicami Warszawy. Rząd zdecydował o nadaniu uroczystości charakteru państwowego. - Apelujemy o godne przejście marszu, który nie traci swojego społecznego charakteru - przekazała we wtorek rzeczniczka Prawa i Sprawiedliwości Anita Czerwińska.Rzeczniczka Prawa i Sprawiedliwości, pytana we wtorek o wezwania do "obywatelskiego nieposłuszeństwa" organizatorów tegorocznego Marszu Niepodległości, odpowiedziała, że wydarzenie będzie miało charakter państwowy.Niemal w tym samym czasie szef Urzędu do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych Jan Józef Kasprzyk ogłosił, że w świetle "niezrozumiałej" decyzji Rafała Trzaskowskiego "podjął decyzję, aby nadać uroczystości status formalny". - W obliczu niezrozumiałej decyzji Prezydenta Stolicy Rafała Trzaskowskiego odmawiającej legalności Marszowi Niepodległości, a także krzywdzących organizatorów Marszu Niepodległości decyzji sądów, w poczuciu odpowiedzialności za to społeczne wydarzenie i bezpieczeństwo wszystkich, którzy 11 listopada chcą obchodzić w tej formule Święto Niepodległości, podjąłem decyzję, aby nadać uroczystości status formalny - czytamy. Marsz Niepodległości 2021, zgodnie z pierwotną wolą społecznych organizatorów, rozpocznie się o godzinie 13:00 na Rondzie Dmowskiego w Warszawie. Następnie uczestnicy Marszu Niepodległości przejdą tradycyjną trasą.- W Parku Skaryszewskim delegacje złożą kwiaty pod popiersiem jednego z ojców naszej Niepodległości Ignacego Jana Paderewskiego. W uroczystości złożenia kwiatów weźmie udział wojskowa asysta honorowa. Bezpieczeństwo uczestnikom obchodów zapewni Policja i Żandarmeria Wojskowa - dodał szef UdSKiOR.Stołeczna policja deklaruje gotowość na 11 listopada i jak podkreśla jej rzecznik, przygotowania trwają od wielu tygodni, a w czwartek na ulicach Warszawy bedą pracować funkcjonariusze z całego kraju.- Za nimi, gdybyśmy mieli podsumować, jest to kilkadziesiąt, jak nie kilkaset godzin odpraw, spotkań, elementy szkoleniowe związane z przygotowaniem policjantów do aktualnych sytuacji, przepisów, ale również kwestie związane z bezpieczeństwem w ruchu drogowym, to są kwestie związane z działaniem pododdziałów zwartych - mówi na antenie Radia dla Ciebie, Sylwester Marczak, rzecznik Komendy Stołecznej Policji.Policja będzie uzbrojona, a działania policjantów będą wsparte przez armatki wodne.- To tak, jakby kucharz, idąc do kuchni, nie wziął ze sobą noża. Jest to po prostu niepoważne. Policjant, który przystępuje do służby, musi być do tej służby przygotowany. A zatem musi posiadać konieczne środki przymusu bezpośredniego, w tym broń palną - dodaje rzecznik KSP.Miejski ratusz poinformował, że 11 listopada w centrum Warszawy zaplanowanych jest 27 zgromadzeń publicznych. Włodarze miasta ostrzegają, że po godz. 8 w czwartek - najprawdopodobniej Rondo Dmowskiego zostanie całkowicie wyłączone dla ruchu kołowego i pieszego - do czasu zakończenia wszystkich zgromadzeń.
Marsz Niepodległości 2021 idzie ulicami Warszawy. Na kilka godzin przed startem marszu na rondzie Dmowskiego pojawiły się tysiące osób. Wydarzenie rozpoczęło się o godzinie 13. Pierwsi uczestnicy pojawili się już po godzinie 11.Na miejscu widzimy bardzo dużo biało-czerwonych flag. Obecnie formuje się czoło marszu narodowców. Rafał Bąkiewicz z platformy dał sygnał uczestnikom, aby weszli na rondo i utworzyli kolumnę.Obywatele RP jednak informują o pierwszych incydentach, już na samym początku wydarzenia. Według ich relacji "faszystowskie bojówki Bąkiewicza" zaatakowały kontrmanifestacje. Poszkodowana miała zostać Kinga Kamińska. Policja wycofała się.3/3 Atak bojówek faszystowskiego bandyty @RBakiewicz.Chwilę po tym gdy @PolskaPolicja dostała rozkaz wycofania się. poszkodowana została Kinga Kamińska. pic.twitter.com/toGyPQVdTp— Obywatele RP #FBPE (@ObywateleRP) November 11, 2021 Centrum Warszawy zostało wygrodzone przez policje. Miasto usunęło kosze na śmieci, stojaki na rowery oraz kostkę brukową - która mogłaby prowokować uczestników do zamieszek.Tras marszu przebiega od ronda Dmowskiego, przez rondo de Gaulle' i dalej alejami Jerozolimskimi. Następnie uczestnicy przejdą przez most Poniatowskiego. Wydarzenie ma zakończyć złożenie wieńców przed popiersiem Ignacego Jana Paderewskiego przy wejściu do Parku Skaryszewskiego.Władze miasta Warszawy, w tym prezydent Rafał Trzaskowski chciały, aby Marsz Niepodległości został zdelegalizowany. Głównym powodem był fakt, że marsz narodowców w 2020 roku odbył się nielegalnie - a więc nie został spełniony warunek o cykliczności zgromadzenia.Innego zdania był wojewoda mazowiecki Konstanty Radziwił, który nadał mu taki status - na lata 2021-2023. Zażalenie na tę decyzję złożył prezydent Warszawy - Rafał Trzaskowski. Uważał, że marsz nie powinien się odbyć m.in. ze względów trwającej pandemii oraz powodów kontrowersyjnych.- Tego typu manifestacje w Warszawie, która ma tak dotkliwe historyczne doświadczenia, nie powinny mieć miejsca. Wszyscy widzieliśmy, jak rok temu wyglądało to nielegalne zgromadzenie, te race wpadające do mieszkań, te wykrzykiwane hasła nienawiści i tę niesłychaną agresję - komentował prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski.27 października Sąd Okręgowy w Warszawie uwzględnił zażalenie Trzaskowskiego i uchylił decyzję wojewody mazowieckiego o przyznaniu dla marszu - statusu wydarzenia cyklicznego.- Złożyliśmy to odwołanie, ponieważ stoimy na stanowisku, że nie została spełniona bardzo istotna przesłanka formalna, a mianowicie to zgromadzenie nie odbywało się w sposób legalny przez trzy lata z rzędu - tak decyzje sądu komentował prezydent Rafał Trzaskowski.Wojewoda mazowiecki oraz organizatorzy Marszu Niepodległości złożyli zażalenie na decyzje sądu. 29 października jednak Sąd Apelacyjny oddalił zażalenie i utrzymał w mocy decyzje Sądu Okręgowego.Pomimo tego, Robert Bąkiewicz oświadczył, że marsz się odbędzie i przejdzie planowaną wcześniej trasą.- Zgromadzenie, zgodnie ze standardami covidowymi - będzie mogło liczyć 150 osób. Wszystkich polski patriotów na to zgromadzenie zapraszam. Jeśli nie będzie możliwości, żebyśmy się wszyscy na tym zgromadzeniu pomieścili, zapraszam wszystkich, żeby spacerowali w okolicach naszego marszu i z nami przeszli na błonia Stadionu Narodowego - tłumaczył organizator Marszu Niepodległości.9 listopada - rząd zdecydował o nadaniu uroczystości charakteru państwowego.- Apelujemy o godne przejście marszu, który nie traci swojego społecznego charakteru - przekazała we wtorek rzeczniczka Prawa i Sprawiedliwości Anita Czerwińska.Rzeczniczka Prawa i Sprawiedliwości, pytana we wtorek o wezwania do "obywatelskiego nieposłuszeństwa" organizatorów tegorocznego Marszu Niepodległości, odpowiedziała, że wydarzenie będzie miało charakter państwowy.Prezydent Warszawy, Rafał Trzaskowski skomentował decyzję rządu jako "wzięcie na swoje barki, pełnej odpowiedzialności za Marsz Niepodległości".
W czwartek ulicami Warszawy przeszedł Marsz Niepodległości. Podczas wydarzenia uczestnicy mogli zakupić słodkie wypieki, biało-czerwone flagi, a także książki poświęcone aborcji i Żydom.Jak relacjonował na twitterze dziennikarz RMF, Tomasz Fenske - przy patelni stoiska ONR i Młodzieży Wszechpolskiej, a także wielu anonimowych sprzedawców. Można kupić słodkie wypieki, biało-czerwone flagi i opaski, a także wiele interesującej literatury poświęconej aborcji i Żydom.Na zdjęciach wykonanych przez dziennikarza, możemy zauważyć takie książki jak "Jak rozmawiać o aborcji?", "Żydowscy kolaboranci Hitlera", "Niemcy, Żydzi i folksdojcze", "Tęczowy terror", "Powrót do Jedwabnego 3" czy "Przedsiębiorstwo Holokaust".Przy patelni stoiska ONR i Młodzieży Wszechpolskiej, a także wielu anonimowych sprzedawców. Można kupić słodki wypieki, biało-czerwone flagi i opaski, a także wiele interesującej literatury poświęconej aborcji i Żydom.#MarszNiepodległości2021 pic.twitter.com/4gMcGkVKHW— Tomasz Fenske (@tomaszfenske) November 11, 2021
Trasa Marszu Niepodległości 2021 prowadzi również jak rok temu przez Most Poniatowskiego. Straż marszu narodowców postanowiła zasłonić płachtami budynek, aby uniknąć sytuacji z poprzedniego roku - kiedy to uczestnicy wrzucili palącą się racę na balkon jednego z mieszkań.Straż marszu narodowców zasłoniła płachtami balkony, na których znajdują się tęczowe flagi w kamienicach na Powiślu. Wśród nich balkon, który rok temu podpalono podczas marszu. Poniżej prezentujemy galerię zdjęć.Rok temu podczas Marszu Niepodległości doszło do pożaru mieszkania przy ulicy 3 maja. Na czwartym piętrze bloku został wywieszony plakat "Strajku Kobiet" a także tęczowa flaga. Nieznani sprawcy rzucili w budynek podpaloną racą. Trafili jednak w balkon na drugim piętrze. Do pożaru zadysponowano 4 zastępy straży pożarnej. W zdarzeniu nikt nie ucierpiał. Straż marszu narodowców zasłoniła płachtami balkony, na których znajdują się tęczowe flagi w kamienicach na Powiślu. Wśród nich balkon, który rok temu podpalono podczas marszu @RadioZET_NEWS pic.twitter.com/DDUWovKyQ4— Piotr Drabik (@piotrdrabik) November 11, 2021
Niebezpieczna sytuacja podczas Marszu Niepodległości. Podczas palenia flagi Niemiec, płonący strzęp padł na rękaw dziewczynki i zaczął się palić.Według relacji Eska.pl doszło do niebezpiecznego incydentu podczas palenia flagi Niemiec. jak informuje radio - gdy materiał zajął się ogniem, płonący strzęp padł na rękaw kilkunastoletniej dziewczynki, który również zaczął się palić.Sytuacje uwieczniono na poniższym nagraniu.Mam nadzieję, że ten margines nie będzie rzutował na resztę uczestników marszu.Przykro, że niektórzy pod przykrywką patriotyzmu robią takie rzeczy...#11Listopada#MarszNiepodleglosci pic.twitter.com/fnEsrC9yRv— Paweł T. (@PawelT_PL) November 11, 2021 To kolejny incydent na trasie Marszu Niepodległości w Warszawie. Na samym początku doszło do ataku narodowców na kontrmanifestacje - o czym informowali Obywatele RP. Jedna osoba została ranna.Drugie zdarzenie to siłowe wyciągnięcie Babci Kasi przez policje z przejścia podziemnego pod rondem Dmowskiego.
Skandal podczas Marszu Niepodległości. Kilkaset metrów od czoła marszu narodowców zgromadzili się członkowie i sympatycy ONR wraz z członkami skrajnie nacjonalistycznej formacji Forza Nuova. Włoska organizacja posiada charakter nacjonalistyczny i neofaszystowski. W poprzednich latach członkowie "Forza Nuova" również brali udział w Marszu Niepodległości.- Imponujące wydarzenie. Nie ma sobie równych w świecie. Pokaz polskiego i europejskiego patriotyzmu. Odnowienie wieloletniego sojuszu z polskimi braćmi" - twierdzili Włosi Marsz Niepodległości na Facebooku.Zdjęcia grup nacjonalistycznych przekazał na twitterze dziennikarz Radia Zet - Piotr Drabik.Grupa członków i sympatyków ONR wraz z Forza Nuovo zgromadzili się kilkaset metrów od czoła marszu narodowców @RadioZET_NEWS pic.twitter.com/bG9ORPZXVN— Piotr Drabik (@piotrdrabik) November 11, 2021 Liderem organizacji Forza Nuova jest Roberto Fiore, legenda skrajnej prawicy w EuropieW ostatnim miesiącu, 10 października, Roberto Fiore został aresztowany po zamieszkach w Rzymie. Włoski rząd dąży do delegalizacji organizacji "Froza Nuova"Marsz Niepodległości 2021 bez udziału prezydenta i premieraMarsz Niepodległości 2021 w Warszawie odbywa się legalnie po wtorkowej decyzji Urzędu do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych. Wydarzenie ma charakter państwowy, jednak na wzięcie udziału w Marszu Nieodległości nie zdecydowali się prezydent Andrzej Duda oraz premier Mateusz Morawiecki. Pierwszy z nich według szefa gabinetu prezydenta "nie ma tego w planach", drugi według rzecznika rządu "będzie przebywał w tym czasie w Krakowie".
Podczas trwającego Marszu Niepodległości w Warszawie dochodzi do kolejnych incydentów. Policja siłą wyciągnęła babcię Kasię z przejścia podziemnego pod rondem Dmowskiego.Jak podaje na twitterze Dariusz Grzędziński, powołując się na dziennikarkę tygodnika "Wprost" - Klaudię Zawistowską - policja siłą wyciągnęła ją z przejścia podziemnego, które znajduje się w okolicy Marszu Niepodległości.Dziennikarka @TygodnikWPROST Klaudia Zawistowska informuje, że policja siłą wyciągnęła Babcię Kasię z przejścia podziemnego pod Rondem Dmowskiego. pic.twitter.com/eIn3cyGk3j— Dariusz Grzędziński (@grzedzinski) November 11, 2021 To już drugi incydent na trasie Marszu Niepodległości. Jak informowali wcześniej obywatele RP - doszło do ataku uczestników marszu na uczestników kontrmanifestacji. Według ich relacji "faszystowskie bojówki Bąkiewicza" zaatakowały kontrmanifestacje. Poszkodowana miała zostać Kinga Kamińska. Policja wycofała się.