Wypadek przy Sokratesa. Miał usłyszeć zarzut zabójstwa. Sąd rozważa zmianę paragrafu
W piątek odbyła się ostatnia rozprawa Krystiana O. w sprawie śmiertelnego wypadku do, którego doszło na ulicy Sokratesa w Warszawie w 2019 roku. Przedstawiciele organizacji społecznej "Miasto Jest Nasze" oraz prokuratura domagają się dla oskarżonego surowej kary - sądzenia za zabójstwo oraz 15 lat pozbawienia wolności. Sąd jednak rozważa zmianę kwalifikacji czynu.
Krystian O. został oskarżony przez prokuratora za zabójstwo z zamiarem ewentualnym - to tzw. zabójstwo drogowe. Mężczyzna podczas zdarzenia był trzeźwy. W miejscu, w którym doszło do tragicznego w skutkach wypadku występuje ograniczenie do 50 km/h. Mężczyzna w momencie wypadku miał na liczniku 136 km/h. Krystian O. potrącił śmiertelnie Adama G.
Dodatkowo prokurator wnioskuje o narażenie na niebezpieczeństwo utraty życia żony Adama G. i jego trzyletniego syna. Jak przypomina Gazeta Wyborcza - żona wraz z dzieckiem przechodziła wtedy z Adamem G. przez przejście dla pieszych.
- Maks. 8 lat zamiast dożywocia? Sąd poinformował o możliwości zmiany kwalifikacji wypadku na Sokratesa. Wypadek i narażenie na niebezpieczeństwo zamiast zabójstwa - relacjonowała rozprawę na swoim profilu na Twitterze organizacja społeczna "Miasto Jest Nasze".
Siedzicie? To usiądźcie. Obrońa oskarżonego ws. wypadku na Sokratesa oskarża… ofiarę wypadku. O co?
— Miasto Jest Nasze 🌳🚊♻️ (@MiastoJestNasze) November 12, 2021
O to, że nie usłyszała ryku nielegalnie przerobionego auta oskarżonego 😡😡😡
Przy okazji obrońca wyraził swój sceptycyzm co do tegorocznych zmian w prawie na rzecz #BRD 🤦🏼♂️
- Przyjęcie kwalifikacji czynu z artykułu 177 Kodeksu karnego (red. wypadek komunikacyjny) oznaczałoby, że przy ocenie podmiotowej tego przestępstwa uznalibyśmy, że oskarżony nie chciał popełnić przestępstwa, ani też nie przewidywał, że je popełni - mówiła podczas mowy końcowej mecenas Marta Zakrzewska, cytowana przez TVN Warszawa.
Obrona Krystiana O. chce zmienić kwalifikacje czynu na nieumyślne spowodowanie wypadku ze skutkiem śmiertelnym. Jak podkreślają obrońcy - nie ma przesłanek, aby oskarżać go o zabójstwo.
- Nie było czerwonego światła nadawanego dla O., nie kontynuował jazdy z ogromną prędkością w sytuacji dostrzeżenia zagrożenia w postaci możliwości potrącenia pieszego i wreszcie podjął manewr obronny hamowania, co absolutnie wyklucza kwalifikacje z artykułu 148 Kodeksu karnego - stwierdził podczas mowy końcowej mecenas Tomasz Ode, cytowany przez TVN Warszawa.
Oskarżony Krystian O. podczas ostatnie rozprawy powiedział, że nie potrafi wytłumaczyć co się wtedy wydarzyło.
- Bardzo tego żałuje. Jeżeli mógłbym cofnąć czas, cokolwiek zrobić, to bym to zrobił. Możecie mi wierzyć albo nie, ale przez tę ostatnie dwa lata jak jestem w areszcie, za każdym razem wieczorem modlę się za państwa syna, męża i ojca - zwrócił się do rodziny poszkodowanego Krystian O.
Wyrok w sprawie zostanie wydany 22 listopada.
Czekamy na Wasze informacje
wawainfo.pl - to portal z informacjami o Warszawie, dodaj nas do ulubionych w przeglądarce. Masz ciekawy temat? Widzisz wypadek, pożar lub korek? - pisz na [email protected] lub daj nam znać na facebookowym profilu Wawa Info.
Artykuły polecane przez redakcję WAWA INFO:
źródło: wawainfo.pl, "Gazeta Wyborcza", "TVN Warszawa"