Zmiany w opłatach za śmieci uderzą w wielu warszawiaków. Oburzeni mieszkańcy pokazali swoje niezadowolenie w komentarzach. Nowe zasady będą obowiązywały od 1 stycznia 2022 roku. - Pomysł beznadziejny. Uderza głównie w osoby samotne, które pozostały w mieszkaniach po śmierci współmałżonków oraz po wyprowadzeniu się przez dorosłe dzieci. Dlaczego nie można ustalić opłat najbardziej sprawiedliwych tj. od ilości osób zamieszkałych w lokalu? - pisali rozżaleni warszawiacy.
Żyrardów. Gmina ujawniła fatalne dane. Coraz mniej osób segreguje śmieci. Samorząd już grzmi o wzroście cen za gospodarowanie odpadami. Od 1 stycznia 2021 roku opłata za wywóz śmieci w Żyrardowie wynosi 25,50 zł na osobę. Cena dotyczy jedynie mieszkańców, którzy segregują śmieci. Właściciele nieruchomości, którzy nie stosują się do przepisów, będą płacić aż dwa razy więcej. Mowa o 51 zł od osoby. Stawki mogą znacznie wzrosnąć już w najbliższej przyszłości. Wszystko za sprawą niestosowania segregacji podczas wyrzucania odpadów.
Warszawa. Od kwietnia warszawski samorząd wdrożył nowe opłaty za gospodarowanie odpadami. Wysokość rachunku uzależniono od ilości zużywanej wody. Za każdy metr sześcienny zużytego surowca, mieszkańcy stolicy muszą płacić aż 12,73 złotego. Władze miasta przekonywały, że zmiana da realny wpływ na wysokość opłaty. Działanie miało także zachęcić do oszczędzania wody, szczególnie w okresie kryzysu klimatycznego. Realnie wielu podatników uskarżało się na drastyczny wzrost kosztów utrzymania. Rachunek za odpady został podjęty przez Ministerstwo Klimatu i Środowiska, które wraz z byłym radnym stolicy, Jackiem Ozdobą, doprowadziło do kolejnej zmiany w przepisach. Przyjęte rozwiązanie dotyczy nie tylko Warszawy, ale i innych gmin, uzależniających opłaty za śmieci od ilości zużywanej wody. - Koniec z rachunkami po 300, 400, 500 zł. Moja ustawa ogranicza koszty i chroni. Co więcej Rafał Trzaskowski może już dofinansować system - komentował sekretarz stanu w Ministerstwie Klimatu i Środowiska, Jacek Ozdoba Koniec z rachunkami po 300, 400, 500 zł. Moja ustawa ogranicza koszty i chroni 👨👩👧👦🇵🇱Co więcej p. @trzaskowski_ może już dofinansować system. Pamiętacie kłamstwa i plakaty za 1 mln zł? Mówił, że wina podwyżek to brak możliwości dofinansowania systemu. Zmieniliśmy to. pic.twitter.com/nFq9A2p8Ek— Jacek Ozdoba (@OzdobaJacek) August 24, 2021
