Warszawa. Koniec z wysokimi opłatami za śmieci

Warszawa. Od kwietnia warszawski samorząd wdrożył nowe opłaty za gospodarowanie odpadami. Wysokość rachunku uzależniono od ilości zużywanej wody. Za każdy metr sześcienny zużytego surowca, mieszkańcy stolicy muszą płacić aż 12,73 złotego.

Władze miasta przekonywały, że zmiana da realny wpływ na wysokość opłaty. Działanie miało także zachęcić do oszczędzania wody, szczególnie w okresie kryzysu klimatycznego.

Realnie wielu podatników uskarżało się na drastyczny wzrost kosztów utrzymania. Rachunek za odpady został podjęty przez Ministerstwo Klimatu i Środowiska, które wraz z byłym radnym stolicy, Jackiem Ozdobą, doprowadziło do kolejnej zmiany w przepisach.

Przyjęte rozwiązanie dotyczy nie tylko Warszawy, ale i innych gmin, uzależniających opłaty za śmieci od ilości zużywanej wody. - Koniec z rachunkami po 300, 400, 500 zł. Moja ustawa ogranicza koszty i chroni. Co więcej Rafał Trzaskowski może już dofinansować system - komentował sekretarz stanu w Ministerstwie Klimatu i Środowiska, Jacek Ozdoba

Koniec z rachunkami po 300, 400, 500 zł. Moja ustawa ogranicza koszty i chroni 👨‍👩‍👧‍👦🇵🇱
Co więcej p. @trzaskowski_ może już dofinansować system. Pamiętacie kłamstwa i plakaty za 1 mln zł? Mówił, że wina podwyżek to brak możliwości dofinansowania systemu. Zmieniliśmy to. pic.twitter.com/nFq9A2p8Ek

— Jacek Ozdoba (@OzdobaJacek) August 24, 2021