Niedawno na moście Poniatowskiego zostały uruchomione fotoradary i od razu zaczęły siać spustoszenie wśród kierowców, którzy wpadają jeden po drugim za przekroczenie dozwolonej prędkości. Ale decyzja o zamontowaniu w tym miejscu maszyn do pomiaru spotkała się z dużą krytyką ze strony kierowców i nie tylko. Rafał Trzaskowski zdecydował się na konfrontację i w długim wpisie punktuje, dlaczego fotoradary na moście Poniatowskiego mają sens. I ma rację.
Ruszyło pobieranie pomiarów na Moście Poniatowskiego. W kilka dni uchwycono aż kilkuset kierowców, którzy naruszyli przepisy. Urządzenia ulokowano tak, by zapewnić bezpieczeństwo na długości całego mostu.Most Poniatowskiego został wzbogacony o sześć fotoradarów. Urządzenia obniżyły prędkość, choć jeszcze nie zaczęły działać. Dopiero w ostatnich dniach sprzęt został przygotowany do rozpoczęcia pomiarów.
Sześć fotoradarów czeka na rozpoczęcie pomiarów na moście Poniatowskiego. Urządzenia ustawiono tak, by pilnować bezpieczeństwa na całej długości drogi. W każdym kierunku ustawiono po trzy radary.Główny Inspektor Transportu Drogowego otrzymał kolejne fotoradary, które stanęły na moście Poniatowskiego. Sprzęt jest już gotowy do mierzenia prędkości na wrażliwych odcinkach drogi.