Prokuratura wydała opinię dotyczącą odnalezienia zwłok mężczyzny wyłowionych z Wisły 2 czerwca. Okazało się, że jest to najprawdopodobniej zaginiony w kwietniu Mateusz K. Informacje jako pierwszy przekazał "Super Express". Prokuratura twierdzi, że wyłowione 2 czerwca z Wisły ciało mężczyzny należy najprawdopodobniej do zaginionego Mateusza K. - Udało się potwierdzić tożsamość, ale nie stuprocentowo. Z prawdopodobieństwem graniczącym z pewnością jest to jednak zaginiony Mateusz K. - powiedziała w rozmowie z Wawainfo prokurator Katarzyna Skrzeczkowska. 23-latek wyszedł ze swojego domu przy ul. Floriańskiej 26 kwietnia. Po raz ostatni widziany był w nocy nieopodal Mostu Poniatowskiego. Później ślad po nim zaginął. 27 kwietnia w okolicach Mostu Świętokrzyskiego odnaleziono telefon komórkowy należący do mężczyzny. W sprawę jego zaginięcia zaangażował się znany jasnowidz Krzysztof Jackowski. Rozrysował on mapę terenu, w którym powinien znajdować się zaginiony. Wkrótce, 2 czerwca, nieopodal rejonu wskazanego przez profetę odnaleziono zwłoki. Ciało znalezione w krzakach tuż obok Mostu Świętokrzyskiego wskazane zostało przez przejeżdżającego nieopodal rowerzystę. Było w stanie znacznego rozkładu. Służby niezwłocznie rozpoczęły procedurę mającą na celu identyfikację odnalezionego mężczyzny. Już wówczas podejrzewano, że może to być zaginiony Mateusz K. - W planach prokuratury są badania DNA, ale w tej sytuacji, gdy rozpoznano ofiarę po innych znakach szczególnych przypuszczam, że w porozumieniu z rodziną będą podjęte decyzje, czy te badania będą, czy też rodzina stwierdzi, że to jest ta osoba - przekazała nam rzeczniczka prasowa Prokuratury Okręgowej Warszawa - Praga. Artykuły polecane przez redakcję WAWA INFO:Tragiczny wypadek: dwie osoby nie żyją, 10 rannych.Od poniedziałku wyższe opłaty za parkowanieGęste mgły nad Warszawą i Mazowszem. IMGW wydało ostrzeżenia
Funkcjonariusze z Komisariatu Rzecznego Policji wyłowili w niedzielę mężczyznę, który nie potrafił o własnych siłach wyjść z wody. Wycieńczony pływak trafił do szpitala. Alarm o świcieDo incydentu doszło 25 lipca ok. 5 nad ranem. Policjanci z Komisariatu Rzecznego Policji otrzymali zgłoszenie o mężczyźnie, który dryfował z nurtem rzeki. Funkcjonariusze przy pomocy łodzi natychmiast wyruszyli, by uratować pływaka, na którego natrafili w okolicach Mostu Świętokrzyskiego. Mundurowi wyciągnęli poszkodowanego z wody na pokład i udzielili mu pierwszej pomocy. Policja spieszy na ratunekMężczyzna był bardzo zmęczony i wycieńczony - z pewnością nie dałby rady o własnych siłach powrócić do brzegu. Po upewnieniu się, że mężczyzna wykazuje czynności życiowe, policyjna łódź wyruszyła do portu, gdzie poszkodowany przekazany został pogotowiu ratowniczemu. Tonący pływak niezwłocznie przetransportowany został do szpitala.