Mężczyzna zamordował kobietę, jej zwłoki poćwiartował a ciało w walizkach wrzucił do Wisły. Dwa lata temu doszło do makabrycznej zbrodni w Modlinie pod Warszawą. Policja we współpracy z amerykańskim FBI od wielu miesięcy prowadzi działania mające na celu odnalezienie zwłok.Jak donosi portal wirtualnynowydwor.pl, do zdarzenia miało dojść około 2 lata temu. Mężczyzna na wysokości mostu im. Józefa Piłsudskiego miał wrzucić w kilku paczkach poćwiartowane zwłoki kobiety.- Po zatrzymaniu i przeprowadzonej wizji lokalnej, rozpoczęło się poszukiwanie z udziałem sonarów oraz nurków. W akcję zaangażowani byli policjanci z wydziału Terroru Kryminalnego i Zabójstw Komendy Stołecznej Policji oraz agencji FBI - czytamy na nowodworskim portalu.Dodatkowo w działaniach wykorzystano m.in. łodzie Komisariatu Rzecznego Policji w Warszawie i Legionowskiego Wodnego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego.Według ustaleń portalu wirtualnynowydwor.pl, mimo dużego zaangażowania służb i sprzętu, nie udało się zlokalizować ciała porzuconego w rzece.
W okolicach lotniska Modlin doszło w środę do poważnego wypadku z udziałem dwóch samochodów osobowych. Na miejscu interweniuje śmigłowiec LPR.Na drodze krajowej nr 62 w Zakroczymiu, w okolicach lotniska Modlin, zderzyły się w środę przed południem dwa samochody osobowe.Na miejscu interweniował śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego (LPR). Droga była nieprzejezdna.Samochody kierowane były w stronę osiedla Modlin-Twierdza.- Samochodami podróżowali tylko kierowcy. Byli przytomni, ale wymagali pomocy. Zostali zabrani przez zespoły ratownictwa medycznego do szpitali - mówi w rozmowie z Wawa Info bryg. Stanisław Brzozowski z Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Nowym Dworze Mazowieckim- Na miejscu interweniowało pięć zastępów straży pożarnej. Strażacy zabezpieczali miejsce zdarzenia, pomagali ratownikom medycznym i zabezpieczali lądowisko LPR. Jedna z poszkodowanych osób opuściła pojazd sama, a druga przy pomocy strażaków, ale bez użycia specjalistycznego sprzętu - tłumaczy bryg. Brzozowski.- Zgłoszenie wpłynęło do dyżurnego policji o godzinie 9:36. Jadący od strony Zakroczymia w kierunku Nowego Dworu Mazowieckiego 54-latek kierujący mercedesem podczas manewru wyprzedzania doprowadził do czołowego zderzenia z pojazdem skoda, którym kierowal 30-latek z Grodziska Mazowieckiego - relacjonuje w rozmowie z Wawa Info st. asp. Joanna Wielocha z Komendy Powiatowej Policji w Nowym Dworze Mazowieckim.- Obaj zostali przewiezieni do szpitali, jechali sami, byli trzeźwi. Droga jest już odblokowana w tym miejscu i nie ma utrudnień - przekazała kwadrans przed godziną 11 st. asp. Wielocha.
