Mińsk Mazowiecki. 15-latka zginęła pod kołami pociągu. Matka nastolatki o tragicznym wypadku dowiedziała się dopiero, gdy zgłosiła zaginięcie córki na policji. Jak powiedziała nam Magdalena Tchórzewska z komendy w Mińsku Mazowieckim, wypadek miał miejsce 14 sierpnia tuż przed godziną 22.00. Pociąg Kolei Mazowieckich jechał z Siedlec do Warszawy. Maszynista nie miał szans, by wyhamować, kiedy na torach pomiędzy stacjami Barcząca a Mińsk Mazowiecki Anielina pojawiła się nastolatka.15-latka zginęła na miejscu. Sprawą wypadku zajmuje się policja pod nadzorem prokuratury. - Policjanci na miejscu wykonywali czynności procesowe, zbierając wszystkie ślady, by ustalić okoliczności zdarzenia - stwierdziła Magdalena Tchórzewska.Śledczy nie podają czy doszło do nieszczęśliwego wypadku, czy do śmierci nastolatki przyczyniły się osoby trzecie. Policjantka powiedziała jedynie, że "nastolatka stała na torowisku". Wiadomo, że matka dziewczynki o jej śmierci dowiedziała się dopiero następnego dnia. Prawdę o tragicznym wypadku poznała dopiero, gdy poszła na komendę zgłosić zaginięcie córki. Nadzór nad sprawą przejęła Prokuratura Rejonowa w Mińsku Mazowieckim. Czekamy na Wasze informacjewawainfo.pl - to portal z informacjami o Warszawie, dodaj nas do ulubionych w przeglądarce. Masz ciekawy temat? Widzisz wypadek, pożar lub korek? - pisz na [email protected] lub daj nam znać na facebookowym profilu Wawa Info.Artykuły polecane przez redakcję WAWA INFO:Europejski Dzień bez Samochodu już 22 września. Komunikacja miejska będzie darmowa31-latek zaatakował ekspedientkę sklepu w Otwocku Małym. Wkrótce okazało się, że to nie jedyna ofiara agresji mężczyznyRafał Trzaskowski podjął decyzję o niezwłocznej kontroli na "Paluchu"Źródło: wawainfo.pl, Zdjęcie główne: zdjęcie ilustracyjne East News
Poszukiwania mężczyzny prowadzone przez policję w Halinowie mogły zakończyć się tragicznie. Na szczęście w trakcie akcji udało się nawiązać kontakt telefoniczny z zaginionym. Istniało realne ryzyko, że 61-latek może zrobić sobie krzywdę.Gdyby nie rozmowa, którą udało się nawiązać z zaginionym mężczyzną, policja z Mińska Mazowieckiego nie przekazałaby równe dobrych wiadomości.Zaginiony 61-latek był poszukiwany przez funkcjonariuszy w Halinowie w powiecie mińskim, w gminie Wiśniewo. Mężczyzna poszedł do lasu w okolicy Kątów Goździejewskich.Dyżurny lokalnego komisariatu został zaalarmowany, że 61-letni mężczyzna może chcieć zrobić sobie krzywdę. Na miejsce natychmiast wysłano kilkunastu policjantów, którzy rozpoczęli poszukiwania.