Polska w żółtej strefie - tak będzie wyglądać sytuacja całego kraju już od soboty (10.10). Podczas czwartkowej (08.10) konferencji prasowej prezes Rady Ministrów Mateusz Morawiecki podał do wiadomości publicznej informację o wprowadzeniu restrykcji i obostrzeń sanitarnych zarezerwowanych dotychczas jedynie dla części powiatów zaliczonych do strefy żółtej na terenie całej Polski. Wiąże się z drastycznymi wzrostami liczby potwierdzonych przypadków zakażenia koronawiursem w ostatnich dniach. W czwartek odnotowano 4 280 nowych, potwierdzonych przypadków koronawirusa oraz 76 kolejnych zgonów spowodowanych przez COVID-19 lub przez COVID-19 w połączeniu z chorobami współistniejącymi. Najwięcej zakażeń (598) po raz kolejny wykryto w województwie mazowieckim.

Polska w żółtej strefie - zaostrzenie restrykcji obejmie do soboty (10.10) cały kraj

W związku z zapowiadanym na sobotę (10.10) zaliczeniem całej Polski do strefy żółtej w kraju obowiązywać będą zaostrzone restrykcje mające na celu zapobieganie rozprzestrzenianiu się koronawirusa. Większość z nich znamy już z kwietniowego okresu kwarantanny i &quot;zamrożenia&quot; gospodarki, od tego czasu - w związku ze stopniowym znoszeniem części obostrzeń - niektórzy Polacy mogli zdążyć o nich zapomnieć lub odzwyczaić się od nich. Z czwartkowego (08.10) komunikatu opublikowanego na Twitterze przez Kancelarię Premiera możemy dowiedzieć się, na jakie restrykcje powinniśmy się przygotować. Od soboty nie będzie od nich wolne żadne miejsce w kraju. W związku z tym w miejsach publicznych - także na otwartym powietrzu - obowiązywać będzie nakaz zasłaniania ust i nosa, np. za pomocą maseczki ochronnej czy przyłbicy. Na imprezach okolicznościowych obowiązywać będzie 75-osobowy limit gości, a na zgromadzeniach publicznych - 150-osobowy, przy czym dystans między różnymi zgromadzeniami będzie musiał wynosić co najmniej 100 metrów, co ma zabobiec obchodzeniu zakazu poprzez rejestrowanie kilku zgromadzeń w tym samym miejscu. Limit gości wprowadzony zostanie od soboty także w restauracjach i innych lokalach gastronomicznych i będzie obliczany w oparciu o powierzchnię lokali - będzie mogła tam przebywać 1 osoba na 4 metry kwadratowe. Z kolei w wydarzeniach kulturalnych odbywających się w przestrzeniach zamkniętych - np. w kinie - będzie mogła brać udział 1/4 publiczności. Limit uczestników wydarzeń kulturalnych w plenerze wynosić będzie 100 osób.

Polska w żółtej strefie - co to oznacza dla mieszkańców?

wawainfo.pl - to portal z o Warszawie, dodaj nas do ulubionych w przeglądarce. Masz ciekawy temat? Widzisz wypadek, pożar lub korek? - pisz na redakcja@wawainfo.pl lub daj nam znać na facebookowym profilu Wawa Info.| www.wawainfo.pl - wejdź po najważniejsze informacje ze stolicy.

Czekamy na Wasze informacje

Polska w żółtej strefie: od soboty (10.10) podwyższony rygor sanitarny obejmie cały kraj.

63YjqtNLkB0guWSUTBKoat_coronavirus-4947210-1920-1-1602167110.jpg

Cala Polska w żółtej strefie. Jakie będą obostrzenia? Co musimy wiedzieć

WTP ma problemy z utrzymywaniem limitów pasażerów komunikacji miejskiej, jakie od soboty (17.10) obowiązują w Warszawie. W całym kraju - zarówno w sferach żółtych, jak i w czerwonych - limit pasażerów komunikacji miejskiej wynosi - jak dowiadujemy się z rządowego portalu informacyjnego - &quot;50% liczby miejsc siedzących, albo 30% liczby wszystkich miejsc siedzących i stojących, przy jednoczesnym pozostawieniu w pojeździe co najmniej 50% miejsc siedzących niezajętych.&quot; Prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski już w niedzielę zapowiadał, że mimo zaangażowania wszystkich sił miasto nie ma jak sprostać tym limitom. &quot;Jutro <a href="https://twitter.com/warszawa">@warszawa</a> wypuści na ulice/tory 100% dostępnego taboru i załóg: 1560 autobusów, 425 tramwajów, 54 pociągi metra i 20 SKM. To i tak nie wystarczy przy narzuconych przez rząd ograniczeniach. Apeluję: przestrzegajmy zaleceń. Jeśli widzisz przepełniony pojazd - nie wsiadaj. Czeka nas ciężki okres w komunikacji miejskiej. Ogłoszone przez rząd limity pasażerów utrudnią podróżowanie. Ale bezpieczeństwo to priorytet. Pomagać w tym trudnym czasie będą Wam informatorzy <a href="https://twitter.com/WTP_Warszawa">@WTP_Warszawa</a> i funkcjonariusze <a href="https://twitter.com/SMWarszawa">@SMWarszawa</a>. Proszę Was o cierpliwość i zrozumienie&quot; - czytamy we wpisie opublikowanym przez Trzaskowskiego na Twitterze. Warszawskie autobusy faktycznie są zatłoczone, o czym przekonała się reporterka Wawa Info, podróżująca we wtorek (20.20) przed godziną 16 autobusem linii 523. Warunki panujące w autobusie (widoczne na zdjęciu poniżej) sugerują, że limity pasażerów to fikcja, a pasażerowie nie przestrzegają obowiązujących obostrzeń.

WTP nie radzi sobie z utrzymaniem rządowych limitów w komunikacji miejskiej

O komentarz w tej sprawie poprosiliśmy rzecznik stołecznego ratusza Karolinę Gałecką. - Administracja rządowa w żaden sposób nie konsultowała z miastami, czy mają odpowiednią ilość taboru - mówi Gałecka. - Już  w poniedziałek informowaliśmy, że chociaż mamy jedną z największych flot komunikacji miejskiej, to nie jesteśmy w stanie temu sprostać. Potrzebowalibyśmy dodatkowe 1000 autobusów i 100 tramwajów - tłumaczy rzecznik, podkreślając, że aktualnie w użyciu jest całość taboru komunikacji miejskiej, jakim dysponuje miasto. Kontrole wykazują jednak, że mimo tych rygorystycznych obostrzeń przepełnienia pojazdów zdarzają się rzadko. - Na węzłach przesiadkowych mamy obserwatorów Warszawskiego Transportu Publicznego, którzy zliczają pasażerów, żeby wiedzieć, gdzie jest największe zatłoczenie. Tam, gdzie jest na to największe zapotrzebowanie, kierujemy dodatkowe autobusy. Do godziny 9 rano we wtorek na blisko 2700 kontroli, które były wykonywane, odnotowano zaledwie 89 przepełnień na niektórych liniach. Tych przepełnień nie ma dużo pomimo tych surowych restrykcji. W poniedziałek i we wtorek do godziny 9 rano sięgały one 1 proc. - tłumaczy Gałecka.undefined

Rząd nie konsultował limitów z miastami. Na ulicach Warszawy jest całość taboru

WTP nie radzi sobie z utrzymywaniem rządowych limitów pasażerów komunikacji miejskiej.

Czerwona Strefa