W sobotę udaremniono próbę samobójczą w galerii Złote Tarasy w Warszawie. Do incydentu miało dojść w podobnym miejscu, w którym w ciągu ostatniego miesiąca doszło do dwóch tragedii, kiedy to mężczyzna a następnie kobieta spadli w tym miejscu z dużej wysokości.Z nieoficjalnych informacji, do których dotarł portal wawainfo.pl, do zdarzenia miało dojść w sobotę, 20 listopada. Próba samobójcza została udaremniona, dzięki szybkiej reakcji ochrony galerii handlowej. W zdarzeniu interweniowali również funkcjonariusze policji.
Na przestrzeni ostatniego miesiąca doszło w centrum handlowym Złote Tarasy do dwóch udanych prób samobójczych i jednej udaremnionej. Przedstawiciele galerii tłumaczą w rozmowie z wawainfo.pl, że ich obiekt jest bezpieczny, a barierki i ruchome schody spełniają wszystkie wymogi bezpieczeństwa. Dodatkowo we współpracy z policją odbyły się konsultację dotyczące zabezpieczeń w Złotych Tarasach.Do pierwszego tragicznego zdarzenia doszło 28 października, kiedy to około 40-letni mężczyzna spadł z ruchomych schodów z wysokości około 12 metrów. Po kilku dniach media obiegła informacja o kolejnym zdarzeniu w tym samym miejscu. 2 listopada, z dużej wysokości spadła kobieta - zginęła na miejscu. O trzecim zdarzeniu jako pierwsza poinformowała nasza redakcja. 20 listopada, w sobotę, doszło do udaremnienia próby samobójczej. Tym razem na swoje życie chciała targnąć się kobieta. 43-latkę, która przekładała nogi przez barierki zauważyli klienci galerii handlowej. Lecz na tym się nie skończyło - kobieta nadal krążyła po galerii handlowej. Jej zachowaniem zainteresowała się ochrona obiektu, która powiadomiła policję.- W sobotę miała miejsce interwencja policji w galerii handlowej Złote Tarasy w związku z próbą samobójczą. Najpierw przed tragedią zapobiegli klienci, następnie ochroniarze, których podejrzliwość wzbudziło zachowanie kobiety. 43-latka została zatrzymana przez wezwany na miejsce patrol policji i przewieziona do szpitala - mówi w rozmowie z wawainfo.pl podinsp. Robert Szumiata z Komendy Rejonowej Policji I w Śródmieściu.Według nieoficjalnych informacji, do których udało się dotrzeć naszej redakcji - kobieta miała krzyczeć w stronę ochroniarzy i policjantów, że "nie chce ratunku". Kobieta była już wcześniej leczona psychiatrycznie, a próba w Złotych Tarasach nie była jej pierwszą.O bezpieczeństwo w galerii postanowiliśmy zapytać przedstawicieli C.H. Złote Tarasy.- Centrum handlowe jest bezpieczne, a barierki i ruchome schody spełniają wszystkie wymogi bezpieczeństwa, zgodnie z obowiązującym prawem budowlanym oraz wytycznymi Urzędu Dozoru Technicznego - mówi w rozmowie z wawainfo.pl Weronika Kendra, Marketing Manager Złotych Tarasów.Według ustaleń naszej redakcji, po wydarzeniach z 28 października i 2 listopada, miało dojść w trybie natychmiastowym do konsultacji z przedstawicielem Komendy Rejonowej Policji Śródmieście dotyczących planowanych zabezpieczeń na terenie obiektu. - Obecnie Zarządca pracuje nad wieloaspektowymi działaniami techniczno-konstruktorskimi celem ich jak najszybszego wdrożenia. Dodatkowo, do środków bezpieczeństwa, które zostały wdrożone należą m.in. zwiększenie liczby pracowników ochrony obiektu, wzmożenie monitoringu, jak również przeszkolenie pracowników pozostałych serwisów budynkowych (serwis sprzątający, obsługa techniczna, inni pracownicy) o konieczności zwracania uwagi na klientów CH Złote Tarasy wykazujących nietypowe zachowania - dodaje w rozmowie z wawainfo.pl Weronika Kendra.