W poniedziałek przed południem mężczyzna spadł z mostu Poniatowskiego na plażę. Zginął na miejscu.W miejscu zdarzenia natychmiast pojawiły się służby ratunkowe. Do akcji zaangażowano policję oraz śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. - Ofiarą był mężczyzna, '92 rocznik. Nie przeżył tego wypadku. Na miejscu pracuje policja, wyjaśniane będą okoliczności wypadku - mówi nadkom. Joanna Węgrzyniak z policji na Pradze-Południe.Służby zaalarmował przypadkowy świadek zdarzenia.Mimo przeprowadzonej na miejscu zdarzenia reanimacji życia mężczyzny nie udało się uratować.W akcji ratunkowej udział brali też strażacy- Zgłoszenie otrzymaliśmy między godziną 10 a 11. Mężczyzna skoczył z mostu na plażę. Na miejsce zadysponowaliśmy dwa zastępy - relacjonuje st. kpt. Michał Konopka ze stołecznej straży pożarnej.- Na miejscu wylądował także śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego, ale z racji, że lekarz stwierdził zgon na miejscu, mężczyzna nie został zabrany do szpitala - podsumowuje st. kpt. Konopka.Prokuratura będzie wyjaśniać przyczyny tego wypadku.