Śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego lądował na ulicy Bora-Komorowskiego w Warszawie. Akcje zabezpieczała straż pożarna.- Powodem nietypowej interwencji służb było zasłabnięcie nastolatka - powiedziała w rozmowie z wawainfo.pl Justyna Sochacka z Lotniczego Pogotowia Ratunkowego.W sieci pojawiły się nagrania z akcji ratowników. Załoga LPR po wylądowaniu przesiadła się do wozu straży pożarnej, by udać się do pacjenta. Na lokalnej facebookowej grupie "Gocław" czytamy, że lądowanie helikoptera na ruchliwej ulicy było problematyczne dla kierowców samochodów - Ci nie do końca wiedzieli jak się w tej sytuacji zachować. Niektórzy komentujący krytykowali kierowców, którzy nie zatrzymali się na widok lądującego śmigłowca. Mieszkańcy relacjonują, że słyszeli też wycie syren strażackich. Według ich relacji, helikopter pierwotnie próbował wylądować na ul. Fieldorfa. - Zauważyłam że helikopter szukał miejsca na lądowanie. Wcześniej jechała straż pożarna i karetka - napisała AlinaJak podaje portal tvnwarszawa.pl, śmigłowiec odleciał pusty ponieważ finalnie pacjent nie wymagał hospitalizacji.Załoga LPR interweniowała w bloku przy ul. Złotej Wilgi.
Konstancin-Jeziorna. Kierowca potrącił na przejściu dla pieszych 11-letnie dziecko. Śmigłowiec LPR zabrał nieprzytomną dziewczynkę do szpitala.Na ulicy Mirkowskiej w Konstancinie-Jeziornie (pow. piaseczyński) kierowca ciężarówki potrącił 11-letnią dziewczynkę.Oficer prasowy straży pożarnej z Piaseczna st. kpt. Łukasz Darmofalski w rozmowie z wawainfo tak relacjonował przebieg wydarzeń:- Zgłoszenie otrzymaliśmy o 7:35. Na miejsce wezwano dwie jednostki straży pożarnej, pogotowie oraz policję. - Zanim pojawili się medycy strażacy musieli dokonać rozpoznania - dziecko żyło. Jednak jego stan wymagał wezwania śmigłowca - tłumaczy st. kpt Darmofalski. - Później sprawę przejęło pogotowie ratunkowe. Akcja zakończyła sie o 9:45. Zdarzenie potwierdza również oficer prasowy policji w Piasecznie:- Faktycznie, rano doszło do potrącenia dziecka na przejściu dla pieszych. Dobra wiadomość jest taka, że kierowca był trzeźwy. Śmigłowiec zabrał poszkodowaną do szpitala dziecięcego w Warszawie. Nie wiadomo, czy dziecko znajdowało się pod opieką osoby dorosłej.Na miejscu policja pod nadzorem prokuratury prowadzi czynności wyjaśniające okoliczności zdarzenia.
Słomczyn pod Grójcem. 11-letni chłopiec poszkodowany w wypadku na torze gokartowym. Na miejsce wezwano Lotnicze Pogotowie Ratunkowe.W niedzielę (20.06) w Słomczynie pod Grójcem doszło do poważnego wypadku podczas zawodów gokartowych. Firma zabezpieczająca wydarzenie przystąpiła od razu do akcji ratunkowej.Aleksandra Calik z Zespołu Prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w rozmowie z wawainfo potwierdza, że doszło do takiego zdarzenia. - Poszkodowany chłopiec doznał kilku złamań, a Lotnicze Pogotowie Ratunkowe przewiozło go do szpitala. Życiu dziecka na szczęście nie zagraża niebezpieczeństwo.- Te zawody odbywały się podczas imprezy zamkniętej, tor również był prywatny. Policjanci badają okoliczności zdarzenia – dodaje policjantka.
