Zero litości, mandaty sypią się co chwilę. Policja pilnuje przestrzegania obostrzeń
Zero tolerancji
Policjanci jeszcze przed świętami zapowiadali wzmożone kontrole w Warszawie i na ulicach innych miast. Kilka dni wolnego sprawiło, że Polacy zaczęli wychodzić na spacery i spotykać się ze znajomymi mimo obowiązujących obostrzeń.
O ile samotna wycieczka, lub wyjście w gronie osób z którymi zamieszkujemy jest dozwolone, to gromadzenie się w grupach kilkunasto- lub kilkudziesięcio- osobowych nie jest najlepszym pomysłem w momencie, kiedy notujemy rekordowe ilości zakażeń koronawirusem.
Tłumy na ulicach
Na początku kwietnia na ulicach Warszawy pojawiły się tłumy. Na sąsiedzkich grupach na Facebooku mieszkańcy stolicy wrzucali fotografie pokazujące bawiących się młodych ludzi, którzy bez maseczek i odstępów urządzali libacje na bulwarach i plaży nad Wisłą.
W odpowiedzi na te sceny, policja rozpoczęła masowe kontrole w miejscach, gdzie było najwięcej osób. Okazuje się, że w Wielką Sobotę i Niedzielę Wielkanocną wystawili kilkaset mandatów w Warszawie i kilka tysięcy w całej Polsce.
- Trzeciego kwietnia policjanci wystawili 343 mandaty i wystosowali 48 wniosków o ukaranie do sądu. Pouczyli też 450 osób. Czwartego kwietnia było 274 mandatów, 24 wnioski do sądu i 447 pouczeń - wymienił w rozmowie z portalem wawainfo.pl, Piotr Świstak z Komendy Stołecznej Policji.
Policjantom pomagają strażnicy miejscy. W środę na ulice Warszawy wróciły mieszane patrole. - W zależności od pory dnia brzegi Wisły będzie patrolowało nawet kilkudziesięciu strażników. Obecność służb ma skłonić spacerowiczów do zachowań zgodnych z obowiązującymi przepisami i obostrzeniami - powiedział Sławomir Smyk ze stołecznej straży miejskiej.
500 zł mandatu
W poniedziałek (śmigus dyngus) służby będą działały w pełnej gotowości. Mundurowi przypominają, że za oblewanie przechodniów grozi mandat w wysokości nawet 500 złotych.
Policjanci zwracają uwagę, by rodzice wytłumaczyli dzieciom na czym polega tradycja oblewania wodą. Należy zachować w niej umiar i kulturę, a polewanie wodą przypadkowych osób może zakończyć się nieszczęściem. Szczególnie niebezpieczne jest wylewanie wody z wysokości kilku pięter.
Do godziny 13 w Warszawie nie było poważniejszych incydentów w związku z lanym poniedziałkiem. - Nie mam informacji o takich zgłoszeniach - podsumował Piotr Świstak.
Czekamy na Wasze informacje
wawainfo.pl - to portal z informacjami o Warszawie, dodaj nas do ulubionych w przeglądarce. Masz ciekawy temat? Widzisz wypadek, pożar lub korek? - pisz na redakcja@wawainfo.pl lub daj nam znać na facebookowym profilu Wawa Info.
Artykuły polecane przez redakcję WAWA INFO:
-
Policja przyjechała do kościoła. W środku było kilkaset osób
-
Kobieta miała udar, nie było wolnej karetki. Ratownicy wsadzili babcię do bagażnika
-
Drugi dzień lockdownu, a przed kościołem tłumy. Ludzie stali jeden na drugim
źródło: wawainfo.plzdjęcie główne ilustracyjne: East News