wawainfo.pl > Wiadomości > Pułtusk. Pogrzeb Magdy i jej 6-letniej córeczki
Konrad Wrzesiński
Konrad Wrzesiński 19.03.2022 03:33

Pułtusk. Pogrzeb Magdy i jej 6-letniej córeczki

PAWEL NOWAK/AGENCJA SE/East News
PAWEL NOWAK/AGENCJA SE/East News

W sobotę 9 października w kościele w Przewodowie, nieopodal Pułtuska, odbył się pogrzeb Magdaleny K. i jej 6-letniej córeczki Gabrysi. Tragedia miała miejsce przed kilkoma dniami. Według śledczych doszło do rozszerzonego samobójstwa. Ich ciała wyłowiono z Narwi. Niżej w artykule galeria ze zdjęciami z tego smutnego wydarzenia.

Jak ustalił "Super Express", 39-letnia Magdalena K. wyjechała z domu 1 października, zabrawszy ze sobą najmłodszą z trzech córek. Po południu miały wybrać się do kina. Według relacji sierż. Renaty Soból z komendy policji w Pułtusku kobieta zaparkowała samochód około godziny 4 nad ranem. Następnie wraz z dzieckiem ruszyła w stronę mostu Świętojańskiego.

Unoszące się na Narwi ciała odnaleźli wędkarze. W sobotni poranek, około godziny 10:00, na wysokości miejscowości Strzyże natrafiono na zwłoki Magdaleny K. Kilka godzin później, parę kilometrów dalej, zauważono dryfujące ciało Gabrysi.

Rozszerzone samobójstwo

Według najbardziej prawdopodobnego scenariusza 39-latka dokonała rozszerzonego samobójstwa. Wersję potwierdzają ustalenia śledczych. Sekcja zwłok wykazała utonięcie i brak obrażeń na ciałach.

We wnętrzu pozostawionego przez kobietę samochodu znaleziono leżące na siedzeniach dziecięce rzeczy, kurteczkę, bilet z kina, a także paragon z pizzerii. Ojciec Gabrysi, wraz z trzema starszymi córkami, przebywał wówczas w domu.

Gdy wyłowiłem ją na brzeg, zacząłem krzyczeć – opowiedział w rozmowie z dziennikiem wędkarz, który odnalazł ciało 6-latki. – Okazało się, że to mała dziewczynka. Była bardzo lekko ubrana. Miała adidaski, cienkie rajstopki i cienką bluzeczkę. Nic więcej.

Wzruszające słowa na pogrzebie

W sobotę 9 października w kościele parafialnym w Przewodowie pod Pułtuskiem odbył się pogrzeb Magdaleny i maleńkiej Gabrysi. Ceremonia rozpoczęła się tuż po godzinie 9:00.

Z relacji obecnego na miejscu reportera "SE" wynika, że świątynia była przepełniona. Część ludzi zmuszona była stać na zewnątrz. Wśród przybyłych dostrzeżono też policjantów w galowych mundurach.

Odprawiający żałobne nabożeństwo ksiądz podkreślił, że dzisiejszy pogrzeb jest najtrudniejszym w jego życiu. – W takich chwilach bardzo się potrzebujemy, dlatego cieszę się, że tak licznie przybyliście – podkreślił.

Ciała złożono w białych trumnach, które tonęły w kwiatach. Kapłan apelował, by analizując tragedię, powstrzymać się od pochopnych sądów. – W takich sytuacjach nie ma prostych odpowiedzi – zaznaczył.

Przeprowadzający obrządek ksiądz zwrócił się też bezpośrednio do tragicznie zmarłej 6-latki. – Gabrysiu, pozwól, że opowiem ci bajkę – powiedział. W tym momencie po twarzach żałobników polały się łzy.

Czekamy na Wasze informacje

wawainfo.pl - to portal z informacjami o Warszawie, dodaj nas do ulubionych w przeglądarce. Masz ciekawy temat? Widzisz wypadek, pożar lub korek? - pisz na [email protected] lub daj nam znać na facebookowym profilu Wawa Info.

Artykuły polecane przez redakcję WAWA INFO:

Źródło: Wawainfo.pl, WP.pl

Powiązane