Tylko u nas: świadek wypadku w Elżbietowie relacjonuje pierwsze chwile po zderzeniu
Relacja świadka, który znajdował się niedaleko tragicznego wypadku w Elżbietowie pod Sochaczewem: poraża. Andrzej Parafowski w rozmowie z Mateuszem Dolakiem z WawaInfo ujawnił, jak wyglądało miejsce zdarzenia tuż po wypadku. - Musiałem wrócić do domu, tam było tyle krwi. Chyba nawet wnętrzności były - mówi świadek.
<div id=”onnetworkPlayer”></div><script async type="text/javascript" src="https://video.onnetwork.tv/embed.php?sid=MlBXLDIyNk0sMA==&cid=onnetworkPlayer"></script>
W momencie, gdy doszło do wypadku, pan Andrzej Parafowski pracował w swoim ogrodzie. Jak sam przekazuje w pewnym momencie usłyszał głośny huk.
Mężczyzna postanowił sprawdzić, co się dzieje na drodze nieopodal jego domu. Zbliżył się do miejsca, gdzie TIR zderzył się z samochodem osobowym i nie ukrywa, że widok był straszny. - Pojechałem rowerem zobaczyć, co dokładnie się stało. To, co tam zobaczyłem to prawdziwy dramat.
Zdjęcia z miejsca tragicznego wypadku w Elżbietowie pod Sochaczewem zobaczyć możesz >TUTAJ<.
Elżbietów: nie żyje 5 osób, w tym 3 dzieci
W rozmowie z Mateuszem Dolakiem z WawaInfo pan Andrzej Parafowski wprost stwierdził, że nie zbliżał się bezpośrednio do miejsca zdarzenia. Widok był sam w sobie wyjątkowo makabryczny.
- Kierowca TIR-a wyszedł z samochodu i szybko złapał za telefon i zaczął dzwonić. Ja nie podchodziłem bliżej, tam było tyle krwi - przekazał w rozmowie z WawaInfo świadek.
Mężczyzna widział ciała ofiar śmiertelnych, jednak widok był zbyt dramatyczny
5 osób podróżujących samochodem osobowym najprawdopodobniej nie miało szans na przeżycie. Pan Andrzej Parafowski wskazuje, że tuż po zderzeniu i podjechaniu przez niego rowerem na skrzyżowanie widział ciała zmarłych.
Świadek będący na skrzyżowaniu w Elżbietowie nie ma wątpliwości, że zderzenie było silne. - TIR zatrzymał się dopiero po jakiś 100-150 metrach, mocno go odrzuciło. Przestraszyłem się bardzo, ale widziałem, że kierowca tego samochodu udziela pomocy i ja wróciłem do domu, bo się bałem. Tam wszędzie była krew - wyznaje szczerze poruszony mieszkaniec wsi pod Sochaczewem.
- Wróciłem do domu, do rodziny. Jak wróciłem do domu, to się popłakaliśmy - przekazuje w rozmowie z WawaInfo mężczyzna.
Pan Andrzej Parafowski z Elżbietowa dodaje, że samochody były w złym stanie po wypadku. Zarówno samochód ciężarowy, jak i osobowy. Zniszczeniu uległy nawet opony, które popękały, a ich części porozrzucane są po całej okolicy.
Pierwsze ustalenia na temat ofiar
Mateusz Dolak z WawaInfo będący na miejscu zdarzenia przekazuje, iż pierwsze ustalenia wskazują, że samochód osobowy kierowała 47-letnia kobieta. Na siedzeniu pasażera siedziała 39-letnia kobieta. W aucie podróżowała również 3 dzieci: 9-latka oraz dzieci w wieku 4 i 7 lat.
Czekamy na Wasze informacje
wawainfo.pl - to portal z informacjami o Warszawie, dodaj nas do ulubionych w przeglądarce. Masz ciekawy temat? Widzisz wypadek, pożar lub korek? - pisz na [email protected] lub daj nam znać na facebookowym profilu Wawa Info.
Artykuły polecane przez redakcję WAWA INFO:
Źródło: WawaInfo
Zdjęcie główne: WawaInfo