Wielkie zamieszanie w centrum Warszawy, ludzie byli wściekli. Pytali "Kto wypierze wasze brudy"

Właściciele pralni protestowali w czwartek (26.11.) pod sejmem. Ich branża ma spore problemy po decyzji rządu o zamknięciu kurortów i hoteli. Dla "pralników" to najważniejsi klienci, z których utrzymują się ich firmy.
Właściciele pralni protestowali pod Sejmem
Wiele branż boryka się obecnie z problemami finansowymi. Zamknięcie przestrzeni publicznej, a także sklepów i dostarczycieli wielu usług powoduje, że bez pracy i pieniędzy pozostaje wielu specjalistów, którzy nie mogą wykonywać swoich zawodów.
Do branży, która straciła w ostatnim czasie prawie wszystkich klientów należą właściciele pralni, który utrzymywali się przede wszystkim z hoteli, kurortów, domów weselnych i pozostałych miejsc oferujących noclegi oraz organizację wydarzeń.
Stoją na skraju bankructwa i próbują pokazać, że istnieją i także potrzebują wsparcia. To właśnie dlatego protest "pralników" zebrał się pod Sejmem.
Dzisiaj grzeje:
1. Zablokowana ulica, zaczynają się przepychanki. Ludzie biją brawa, policja już na miejscu
2. Z samego rana wprowadzili obostrzenie, mamy potwierdzenie. Rozporządzenie opublikowane, wiadomo co z feriami
3. Jest ostateczna decyzja w sprawie opłat za śmieci
Nie mają czego prać, więc nie zarabiają
- Protestujemy, bo stoimy, nie mamy co prać. Kaczyński pozamykał hotele, pralki stoją puste - powiedział w rozmowie z tvnwarszawa.pl jeden z protestujących.
- Bardzo źle jest w tej chwili. Musimy coś z tym zrobić, bo nie damy rady na dłuższą metę. Planujemy, żeby nas zauważono w końcu, bo nie ma innego wyjścia. Nikt nas nie widział do tej pory, a my jesteśmy w dużej mierze uzależnieni od hoteli, restauracji, więc jeżeli tego wsparcia nie dostaniemy, to za miesiąc, dwa, nie będziecie gdzie mieli państwo przynieść garderoby do prania, i będziecie spać w hotelach w brudnej pościeli – dodała inna uczestniczka protestu.
Protest przyjął formę przejazdu samochodowego. Uczestnicy jeździli wokół budynku Sejmu i używali klaksonów. Zabrali ze sobą transparenty, które przyczepili na autach.
Wiele z nich miało wypisane bardzo dosadne przesłania: "Moje PKD jest gorsze niż Twoje", "Kto wypierze wasze brudy" czy "Jarek wymaglujemy Ci kota".
Policja poinformowała, że demonstracja przebiegała bardzo spokojnie i nie odnotowano żadnych incydentów w związku ze strajkiem.
W ostatnich tygodniach wiele branż decyduje się na podjęcie działań.Protestowali taksówkarze, którzy domagali się uwzględnienia w tarczy antykryzysowej, strajkowały branże zamknięte, a do tego wszystkiego dodać musimy manifestacje związane ze Strajkiem Kobiet.
Czekamy na Wasze informacje
wawainfo.pl - to portal o Warszawie, dodaj nas do ulubionych w przeglądarce. Masz ciekawy temat? Widzisz wypadek, pożar lub korek? - pisz na redakcja@wawainfo.pl lub daj nam znać na facebookowym profilu Wawa Info.| www.wawainfo.pl - wejdź po najważniejsze informacje ze stolicy.
ZOBACZ TAKŻE W NASZYCH SERWISACH:
- Kobieta zmarła 2 tygodnie przed ślubem. Wybranek wkrótce znalazł na jej telefonie zdjęcie, które sprawiło, że zalał się łzami
- Robert Kubica powraca na tor. Alfa Romeo wydała jasny komunikat
- Część uczniów wznawia naukę. Znamy datę powrotu do szkół, opublikowano rozporządzenie
- Dantejskie sceny przed McDonald's w Legionowie. Kierowcy dosłownie oszaleli
- Zygmunt Chajzer ma poważne problemy ze zdrowiem. Niespodziewana diagnoza załamała wszystkich, bliscy informują
- Robert Gawliński przekazał smutną informację o śmierci. Fani są zdruzgotani
- Sejm zadecydował w sprawie zakazu handlu. W końcu się ugięli
