Prokuratura zabrała głos po śmierci 94-letniego Stanisława M
Prokuratura Okręgowa w Warszawie przejęła nadzór nad sprawą Stanisława M, który odebrał sobie życie przy Alejach Ujazdowskich. Śledczy wciąż badają, przy użyciu jakiej broni doszło do samobójstwa.
18 września, przed godziną 11:00, w Białym Miasteczku 94-letni mężczyzna odebrał sobie życie. W liście pożegnalnym najprawdopodobniej padły słowa krytyki wobec strajkujących medyków.
Prokuratura zabrała głos po śmierci 94-letniego Stanisława M
Tuż po zdarzeniu w mediach krążyły informacje o samobójstwie przy użyciu broni palnej. Później, z relacji TVP Info wynikało, że 94-letni Stanisław M. włożył odpaloną petardę do ust, wywołując rozległe obrażenia twarzy.
Tymczasem prokurator Marek Skrzetuski z Prokuratury Okręgowej w rozmowie z Polską Agencją Prasową wskazał, że wciąż nie jest jasne, czy do samobójstwa doszło przy użyciu pistoletu hukowego, lub pewnego rodzaju racy.
- Co do samego narzędzia, które zostało wykorzystane, to będzie przedmiotem badań. Wedle mojej wiedzy przy mężczyźnie nie stwierdzono obecności broni palnej - podkreślał.
- Podejrzewa się, że był to albo pistolet hukowy, albo jakiegoś rodzaju raca. Będzie to kwestią badań, które zostań przeprowadzone w późniejszych dniach - dodawał dla Polskiej Agencji Prasowej.
Czekamy na Wasze informacje
wawainfo.pl - to portal z informacjami o Warszawie, dodaj nas do ulubionych w przeglądarce. Masz ciekawy temat? Widzisz wypadek, pożar lub korek? - pisz na [email protected] lub daj nam znać na facebookowym profilu Wawa Info.
Artykuły polecane przez redakcję WAWA INFO: