Onet: Dyspozytorka pomyliła dzielnice. Karetka jechała przez godzinę, pacjentka zmarła
Warszawa. 80-letnia Jadwiga poczuła ból w klatce piersiowej. Wraz z mężem, Tadeuszem wezwali ratowników. Karetka dojechała po 68 minutach. Seniorka nie przeżyła.
Informacje o zdarzeniu podali dziennikarze Onetu. Jak ustalili, do opóźnienia przyjazdu doszło przez pomyłkę dyspozytorki. Pracownica miała pomylić dzielnice.
Dyspozytorka pomyliła dzielnice. Karetka jechała przez godzinę, pacjentka zmarła
Do zdarzenia doszło 23 czerwca. Jak podaje mąż 80-latki, w okolicach 4:40 zadzwonił na numer alarmowy. Zgłosił dyspozytorce silny ból w klatce piersiowej u żony. Podkreślał wystąpienie zagrożenia życia.
Po podaniu adresu Tadeusz wyszedł przed dom i czekał na przyjazd karetki, jednak ta pojawiła się dopiero po godzinie.
- Miałem wrażenie, że liczyła się każda minuta, więc z niecierpliwością nasłuchiwałem sygnału pogotowia. Ale odpowiadała mi tylko cisza - deklarował dla Onetu.
Przed godziną 6:00 mężczyzna ponownie wezwał karetkę. Ratownicy pojawili się kilka minut po ponownym wezwaniu, jednak pomimo udzielenia pomocy medycznej, nie udało się uratować 80-latki.
Jak dowiedział się Onet, pierwsza załoga została zawrócona przez dyspozytorkę. Pracownica zespołu miała pomylić dzielnice, do której skierowała ratowników.
- Gdyby pogotowie przyjechało szybciej, może udałoby się uratować moją żonę. A teraz zostałem sam - komentował Tadeusz.
Czekamy na Wasze informacje
wawainfo.pl - to portal z informacjami o Warszawie, dodaj nas do ulubionych w przeglądarce. Masz ciekawy temat? Widzisz wypadek, pożar lub korek? - pisz na [email protected] lub daj nam znać na facebookowym profilu Wawa Info.
Artykuły polecane przez redakcję WAWA INFO:
Źródło: Onet Zdjęcie główne: Zdjęcie ilustracyjne PAWEL SKRABA/AGENCJA SE/East News