Wrony zaatakowały dziecko i psa. "Dziobały moją córkę w głowę, a psu chciały wydłubać oko"

Incydent z wronami na Żoliborzu

- Przed chwilą na Suzina wrony zaatakowały moją córkę i psa. Dziobały moją córkę w głowę, a psu chciały wydłubać oko!!! - czytamy we wpisie.

- Ostrzegłem dzieci bawiące się na podwórku. Jeden z chłopców przyznał, że też został zaatakowany przez wronę. Podrapała go przy oku. Uważajcie na siebie, dzieci i zwierzęta! - apeluje pan Arkadiusz.

Pod wpisem wkrótce pojawiły się liczne komentarze mieszkańców tłumaczące, że zachowanie wron to reakcja obronna mająca na celu ochronę potomstwa.

- Tak, pilnują swoich maluchów, które uczą się latać. Wczoraj miałam wątpliwą przyjemność się z nimi spotkać - napisała pani Paulina. - Chodzi o podloty. Małe wronki opuszczające gniazda pilnowane jeszcze przez rodziców. Wronki nie umieją jeszcze latać. (...) Za kilka dni rodzice odpuszczą. Po prostu omijajcie przez te parę dni to konkretne miejsce - przekonuje z kolei pani Katarzyna.

Podobnego zdania jest ornitolog i dyrektor Zoo w Warszawie dr Andrzej Kruszewicz.

- To zdarza się co roku. Młode wychodzą właśnie z gniazd, dorosłe ptaki są w związku z tym podenerwowane, stają się agresywne, zwłaszcza w stosunku do psów. Niewiele można zrobić poza oddaleniem się czy omijaniem miejsc, w których doszło do ataku - mówi w rozmowie z Gazetą Wyborczą dr Kruszewicz. Czekamy na Wasze informacje

wawainfo.pl - to portal z informacjami o Warszawie, dodaj nas do ulubionych w przeglądarce. Masz ciekawy temat? Widzisz wypadek, pożar lub korek? - pisz na [email protected] lub daj nam znać na facebookowym profilu Wawa Info.

• Miał 3,5 promila, pędził ekspresówką. Auto doszczętnie spłonęło po zderzeniu z ciężarówką

• Mężczyzna chciał pomóc "dziwnemu zwierzęciu". W efekcie został pogryziony

• Idealny prezent na Dzień Matki Źródło: Gazeta Wyborcza / warszawa.wyborcza.pl, wawainfo.pl Zdjęcie główne: East News