Zdezorientowana i przemarznięta 16-latka płakała pod sklepem na Targówku

Mieszkańcy usłyszeli krzyk
Pod koniec ubiegłego tygodnia kobiecy krzyk obudził i zaalarmował w nocy mieszkańców ulicy Tużyckiej w Warszawie. Na pomoc wezwano Straż Miejską, która przyjęła zgłoszenie.
Funkcjonariusze VI Oddziału Terenowego podjęli interwencję i natychmiast zjawili się na miejscu - mogło przecież chodzić o bezpieczeństwo i życie człowieka. Radiowóz zatrzymał się przed sklepem wielobranżowym.
Straż miejska znalazła 16-latkę
Strażnicy miejscy dostrzegli tam młodą kobietę, która siedziała na chodniku przed budynkiem i głośno szlochała. Widać było wyraźnie, że jest przemarznięta. Miała także ranę na kolanie.
Zapytana przez funkcjonariuszy co się stało, nie poprawiła logicznie tego wytłumaczyć. Nie wiedziała również, jak znalazła się w tym miejscu. Strażnicy okryli ją termicznym kocem i zaprosili do radiowozu, by mogła się ogrzać.
Dziewczyna była pijana
Szybko ustalili, że dziewczyna ma dopiero 16 lat. Straż miejsca wezwała patrol policji i karetkę pogotowia. Policjanci zbadali trzeźwość młodej kobiety. Okazało się, że w wydychanym powietrzu miała ponad 2 promile alkoholu.
Straż miejska poinformowała, że w związku z tym, że dziewczyna była osobą nieletnią, sprawa została przekazana policji.
Dziwne sytuacje służb mundurowych
W ostatnim czasie w Warszawie dochodzi do wielu niecodziennych zgłoszeń, które trafiają w ręce służb. Wczoraj informowaliśmy o mężczyźnie, który utknął w toalecie przy kościele. W walentynki.
Również w walentynki policjanci z warszawskiej drogówki zatrzymali do kontroli kierowcę mercedesa. Po sprawdzeniu jego trzeźwości kierujący samochodem postanowił uciec z miejsca zatrzymania. Policjanci ruszyli za nim w pościg.










