Samolot LOT-u zawrócony na lotnisko. Usterka maszyny lecącej do Monachium
Usterka samolotu
W poniedziałek (15 lutego) przed południem samolot Polskich Linii Lotniczych LOT lecący z Warszawy do Monachium został zawrócony w trakcie lotu z powodu wykrytej usterki technicznej, która dotyczyła jednego z systemów.
Samolot PLL LOT (LO 351) miał wyruszyć z Warszawy o godzinie 8:35. Gdy wylądował pasażerowie musieli przesiąść się do innej maszyny. Cała akcja trwała ok. 40-50 minut.
Lot do Monachium opóźniony
Po podmianie samolotu pasażerowie ponownie wyruszyli w podróż. Według informacji bezpiecznie dolecieli na miejsce docelowe. Usterka nie zagrażała bezpośrednio załodze, ani też osobom lecącym do Monachium. Jednak postanowiono ją podmienić ze względów bezpieczeństwa.
To kolejny przypadek z czarnej serii awarii, która od ostatniego tygodnia ciągnie się za przewoźnikiem.
Zderzenie z zającem
W ubiegłym tygodniu informowaliśmy o zderzeniu samolotu PLL "LOT" lecącego z Warszawy do Zielonej Góry z zającem. Piloci już podczas wznoszenia dostrzegli, że coś jest nie tak. Jednak dopiero w trakcie rejsu, po konsultacji z kontrolą lotów, zadecydowali, że zawrócą.
Wrócili na warszawskie Okęcie, by zmienić maszynę oraz przeprowadzić badania diagnostyczne.
Podwójne problemy w Walentynki
W niedzielę (14 lutego) problemy z lotem do Bukaresztu miała inna maszyna LOT-u. Wówczas samolot był zawracany z trasy dwukrotnie. Pierwszy raz rejs został przerwany z powodu drobnej usterki technicznej.
Gdy samolot podmieniono, ponownie odbyła się próba lotu. Jednak i ona zakończyła się niepowodzeniem. Samolot z powodu innej drobnej usterki wrócił na Okęcie. Tym razem problem techniczny również nie zagrażał bezpieczeństwu, jednak w Bukareszcie nie byłoby techników, którzy mogliby się z nią uporać.