Samochód z włączonymi światłami i silnikiem stał na osiedlu. Mężczyzna leżał z głową opartą o kierownicę
Wyglądał, jakby zasłabł
Funkcjonariusze straży miejskiej w Płocku natknęli się po południu na zaparkowany samochód z włączonym silnikiem i włączonymi światłami, którego kierowca leżał z głową opartą o kierownicę.
Z początku wydawało się, że mężczyzna zasłabł i stracił przytomność. Strażnicy miejscy zatrzymali się więc, aby udzielić mu pomocy.
Gdy jednak otworzyli drzwi auta, nie mieli już wątpliwości, że powodem podejrzanego zachowania mężczyzny nie było wcale zasłabnięcie.
"Po otwarciu drzwi do auta, mężczyzna podniósł głowę. Strażnicy od razu wyczuli od 36-latka silną woń alkohol" - relacjonuje straż miejska w Płocku.
Wypił wódkę
Bełkocząc, mężczyzna miał się przyznać przed funkcjonariuszami, że wypił niemal pół litra wódki. Strażnicy miejscy wezwali na miejsce zdarzenia policję.
Przepisy zezwalają na picie alkoholu w samochodzie - jako przestrzeni prywatnej - nawet na siedzeniu kierowcy i z kluczykami w stacyjce.
Nie jest to karalne, dopóki tylko silnik pojazdu nie jest włączony. W przeciwnym wypadku takiemu kierowcy grożą podobne konsekwencje jak za prowadzenie pojazdu pod wpływem alkoholu.
Tymczasem z relacji płockiej straży miejskiej jednoznacznie wynika, że w tym przypadku silnik był "na chodzie".
Czekamy na Wasze informacje
wawainfo.pl - to portal z informacjami o Warszawie, dodaj nas do ulubionych w przeglądarce. Masz ciekawy temat? Widzisz wypadek, pożar lub korek? - pisz na [email protected] lub daj nam znać na facebookowym profilu Wawa Info.
Z pojazdów została dosłownie jedna masa. Kierowca nawet nie miał szans, nie żyje
Uwaga, każdy dostanie dziś bardzo ważnego smsa. Pilnie trzeba się z nim zapoznać
Źródło: wawawinfo.plZdjęcie główne: East News