Ruszył strajk ratowników medycznych. Część karetek nie wyjeżdża do zdarzeń

Warszawa. Trwa protest ratowników medycznych

Dziennikarze stacji skontaktowali się z warszawskim dyspozytorem, który zapowiedział, że medycy skończyli z braniem nadgodzin. - W stolicy nie ma kto do nich (do karetek - red.) wsiąść, nie ma kto ratować ludzi - relacjonował anonimowy rozmówca.

Pracownik służby zdrowia przekazał TVN-owi zdjęcia systemu wskazującego, ilu karetkom brakuje ratowników. Dramatyczna sytuacja dotyczy nie tylko warszawy, ale i okolicznych powiatów.

- Dzisiejsza sytuacja w mieście to jest bardzo duża niedostępność zespołów ratownictwa - komentował 2 września. Pracę medyków przejmuje Lotnicze Pogotowie Ratunkowe. 1 września śmigłowce dwukrotnie lądowały w stolicy.

Jedno ze zgłoszeń dotyczyło szkoły na warszawskim Ursynowie, gdzie w trakcie rozpoczęcia roku, zasłabła uczennica. Przyczyną wysłania na miejsce śmigłowca był właśnie brak dostępnych karetek.

Medyk Bartłomiej Matyszewski w rozmowie ze stacją powiedział, że ratownicy pracują po 200-300-400 godzin miesięcznie. Grupa domaga się między innymi znacznych podwyżek oraz umów o pracę.

- Proszę sobie wyobrazić sytuację, że zespół ratownictwa medycznego reanimuje 3-miesieczne dziecko. W jaki sposób my mamy normalnie funkcjonować? Potrzebujemy czasu, żeby dojść do siebie - komentował dla tvn24.pl.

Czekamy na Wasze informacje

wawainfo.pl - to portal z informacjami o Warszawie, dodaj nas do ulubionych w przeglądarce. Masz ciekawy temat? Widzisz wypadek, pożar lub korek? - pisz na [email protected] lub daj nam znać na facebookowym profilu Wawa Info.

Artykuły polecane przez redakcję WAWA INFO:

• Mieszkania za 2 tys. za metr w Warszawie? Nowy plan Ratusza

• S8: na węźle Mostówka zderzyły się dwa auta. Jedna osoba trafiła do szpitala

• Punto zmiażdżone, ciągnik na drugiej stronie. Strażacy pokazali zdjęcia, cud, że nikt nie zginął

źródło: tvn24.pl zdjęcie główne: Jakub Kaminski/East News