Piłkarz Legii przyłapany na karygodnym zachowaniu. Czy poniesie karę?
Pandemia koronawirusa
Legia Warszawa dba o swoich zawodników w czasie pandemii, jak tylko może. Izoluje ich od świata, przeprowadza zgrupowania w centrum treningowym - nie jest jednak w stanie odpowiadać za swoich piłkarzy przez całą dobę. Dobitnie pokazał to William Remy, który został kilka dni temu przyłapany na uczestnictwie w imprezie.
Piłkarz Legii Warszawa przyłapany na imprezie
Nawet w normalnej rzeczywistości obecność Francuza na takim wydarzeniu byłaby tematem wielu dyskusji, tym bardziej w czasie trwającej pandemii, gdy z tygodnia na tydzień pojawiają się kolejne obostrzenia, które obowiązują także sportowców.
O całej sprawie zrobiło się głośno, gdy legionista został dostrzeżony na jednym ze zdjęć w mediach społecznościowych. To wówczas opinia publiczna zaczęła się domagać kary dla gracza. Było jasne, że obrońca Wojskowych zrobił rzecz, której wstydzić powinien się zawodowy sportowiec, szczególnie biorąc pod uwagę okoliczności.
Klub ukarał już zawodnika za swoje zachowanie
Piłkarz trafił na dywanik w gabinecie klubowych władz i musiał tłumaczyć się ze swojego zachowania. - Remy został odsunięty od zespołu w związku ze złamaniem przez niego zasad obowiązujących w klubie i przepisów związanych z sytuacją pandemiczną - informowała rzeczniczka Legii Warszawa Izabela Kruk.
Komisja Ligi również postanowiła nałożyć karę na piłkarza
Odsunięcie zawodnika na boczny tor przez mistrza Polski nie było jedyną karą, jaką poniesie 29-letni Francuz. Okazuje się, że swoje do powiedzenia miała także Komisja Ligi, a właściwie Komisja Medyczna PZPN.
Na Williama Remy'ego nałożono karę finansową w wysokości 30 000 złotych. Do sprawy odniósł się przewodniczący Komisji Ligi Jarosław Poturnicki.