Demonstracja w rocznicę wyroku TK ws. aborcji

Chwilę przed godziną 18 zaczęła się demonstracja zorganizowana w rocznicę wyroku Trybunału Konstytucyjnego w sprawie aborcji. Do akcji wkroczyła policja. Kordony radiowozów są na ulicach.

W 2020 roku Trybunał Konstytucyjny kierowany przez Julię Przyłębską uznał, że aborcja ze względu na ciężkie, nieuleczalne a także śmiertelne wady płodów jest niezgodna z konstytucją.

W efekcie na ulicach Warszawy i wielu polskich miast pojawiły się tłumy. Wśród uczestników byli przedstawiciele różnych organizacji. Protestowali zarówno młodzi jak i starsi ludzie.

Piątkowa manifestacja odbywa się pod hasłem "Bronimy życia". Oficjalnie zacznie się o godzinie 18 na rondzie Dmowskiego, które przedstawiciele Strajku Kobiet przemianowali na rondo Praw Kobiet.

Podczas wydarzenia zbierane będą podpisy pod obywatelskim projektem ustawy Legalna Aborcja.

"Po legalną, bezpieczną, darmową aborcję wychodzimy i będziemy wychodzić do skutku. Wolności człowieczej będziemy bronić zawsze. O godne życie każdej, każdego z nas, walczyć będziemy póki sił, póki jesteśmy. Rozliczymy was za każdą godzinę hańby, pogardy, tortur, ten dzień nadejdzie." - czytamy w poście Strajku Kobiet na facebooku.

Organizatorzy twierdzą, że piątkowa akcja nie jest "rozpamiętywaniem" wydarzeń sprzed roku.

"22 października minie rok od oświadczenia mgr. Przyłębskiej i figurantów posadzonych za trybunalską ławą. Nie, nie rozpamiętujemy. Robimy swoje, konsekwentnie: spotykamy się na akcjach ulicznych, wszędzie z kartami poparcia dla Legalna aborcja. Bez kompromisów" - podają przedstawiciele SK.

Wydarzenie na rondzie Dmowskiego to nie jedyna akcja którą zorganizowali przeciwnicy zakazu aborcji. Chwilę przed godziną 17 na ulicy Puławskiej zebrała się grupa osób, która wyszła na pasy i całkowicie zablokowała ruch samochodów.

Uczestnicy mieli ze sobą transparenty. Między innymi: "równo rok temu trybunał zabrał nam prawa kobiet"