wawainfo.pl > Mazowsze > 28-letni obywatel Konga znaleziony martwy w dawnej żwirowni pod Sokołowem Podlaskim. Mężczyzna utonął
Paweł Sekmistrz
Paweł Sekmistrz 19.03.2022 03:28

28-letni obywatel Konga znaleziony martwy w dawnej żwirowni pod Sokołowem Podlaskim. Mężczyzna utonął

Śmierć w Sokołowie Podlaskim
Andrzej Iwanczuk/Reporter - zdjęcie ilustracyjne

Tragiczna śmierć pod Sokołowem Podlaskim. W jednym ze zbiorników wodnych na terenie dawnej żwirowni w Kutyskach topił się 28-letni Kongijczyk. Służby podjęły interwencję w celu uratowania mężczyzny, niestety było już za późno.

Zwłoki znajdowały się 8 metrów pod wodą.

Śmierć pod Sokołowem Podlaskim

Do zdarzenia doszło w ubiegłą niedzielę w Kutyskach w gminie Kosów Lacki. O 16.15 pogotowie ratunkowe otrzymało informację o tonącym mężczyźnie.

Do tragicznego incydentu doszło na terenie dawnej żwirowni. Po tym, jak miejsce przestało być użytkowane, doły, z których wydobywano piasek, wypełniła woda deszczowa.

Interwencję natychmiastowo podjęły oddziały Ochotniczej Straży Pożarnej z Kosowa Lackiego i PSP z Sokołowa Podlaskiego. Do przeszukiwań zbiornika wykorzystano łódkę.

Akcja ratunkowa

Z wody wyłowiono mężczyznę, który znajdował się na głębokości ok. 8 metrów. Niestety nie udało się go uratować.

Po identyfikacji ciała okazało się, że ofiarą był 28-letni mężczyzna pochodzący z Demokratycznej Republiki Konga.

Na miejsce wezwana została policja, która zabezpieczyła miejsce tragicznego zdarzenia. Zjawiła się również prokuratura, która wyjaśnić ma okoliczności śmierci Kongijczyka.

W tej chwili brak informacji na temat tego, dlaczego mężczyzna znalazł się w zbiorniku oraz czy do jego zgonu przyczyniły się osoby trzecie.

Czekamy na Wasze informacje

wawainfo.pl - to portal z informacjami o Warszawie, dodaj nas do ulubionych w przeglądarce. Masz ciekawy temat? Widzisz wypadek, pożar lub korek? - pisz na [email protected] lub daj nam znać na facebookowym profilu Wawa Info.

Artykuły polecane przez redakcję WAWA INFO:

Źródło: se.pl, wawainfo.pl Zdjęcie główne: Andrzej Iwanczuk/Reporter - zdjęcie ilustracyjne