Wszedł do mieszkania. Gdy tylko drzwi się zamknęły, ujawnił prawdziwe zamiary i przewrócił kobietę na podłogę

W czwartek rano płoccy funkcjonariusze zatrzymali mężczyznę poszukiwanego od dłuższego czasu w związku z rozbojem dokonanym na masażystce. Do zatrzymania doszło, gdy mężczyzna wrócił z zagranicy, gdzie ukrywał się przed policją.

30-letni mężczyzna był poszukiwany, odkąd dokonał rozboju na 40-letniej kobiecie, do której umówił się na masaż.

Przyszedł w związku z tym do wynajmowanego przez nią mieszkania, jednak gdy zamknęły się za nim drzwi, zdradził swoje faktyczne zamiary.

- Nieznajomy tuż po wejściu do mieszkania użył siły wobec kobiety, przewrócił ją na podłogę, po czym grożąc, zażądał od niej wydania pieniędzy - opisuje oficer prasowa Komendy Miejskiej Policji (KMP) w Płocku mł. asp. Marta Lewandowska. Gdy kobieta wyjawiła mu, gdzie przechowuje gotówkę, 30-latek przywłaszczył sobie pieniądze i opuścił mieszkanie.

40-latka powiadomiła o zdarzeniu policję. Funkcjonariuszom z Wydziału dw. z Przestępczością Przeciwko Życiu KMP w Płocku udało się ustalić tożsamość mężczyzny podejrzewanego o rozbój. - Pomimo tego, że podejrzewany po dokonanym rozboju wyjechał za granicę, to nie zmylił on policjantów, którzy byli już na jego tropie - relacjonuje mł. asp. Lewandowska.

Do zatrzymania mężczyzny doszło w czwartek - 27 maja - gdy wrócił on do kraju z zagranicy. Usłyszał już zarzuty i został objęty dozorem policyjnym.

- Dodatkowo musi wpłacić kilkadziesiąt tysięcy złotych tytułem poręczenia majątkowego. Za rozbój grozi mu kara nawet do 12 lat pozbawienia wolności - informuje płocka komenda.