Samochód TVP wjechał w protestujących. Interweniował poseł, policja ukarała sprawcę
Samochód TVP wjechał w tłum
W jednym z pierwszych protestów Ogólnopolskiego Strajku Kobiet, który miał miejsce 26 października 2020 roku udział wzięło kilkaset osób, które spacerowały po warszawskim Śródmieściu. To właśnie tego wieczoru w pewnym momencie spontanicznego spaceru, wśród manifestujących pojawił się samochód z logiem TVP.
Ulicą Marszałkowską poruszał się biały opel z oznaczeniami Telewizji Polskiej. Kierujący pojazdem wjechał pod prąd i zmierzał prosto w stronę maszerujących ludzi.
Kierowca TVP prowokował protestujących
Samochód służbowy TVP najpierw zatrzymał się na przejściu dla pieszych, utrudniając poruszanie się wielu osobom, a następnie zaczął gwałtownie ruszać. Zdenerwowani ludzie stawali przed autem w momencie, gdy zablokował pasy wymachując przed maską wozu transparentami.
Gdy pojazd zaczął energicznie ruszać ludzie musieli uciekać, by nie zostać potrąconym przez samochód.
Poseł nagrał incydent
Całe wydarzenie z bliska obserwował poseł Michał Szczerba, który nagrał incydent i opublikował wideo w mediach społecznościowych. Poinformował, że złoży zawiadomienie o możliwości popełnienia wykroczenia, co następnego dnia uczynił.
- Kierowca jechał pod prąd, nie zastosował się do zakazu wjazdu, a także jechał w tłum ludzi protestujących, w tym znajdujących się na przejściu dla pieszych, nie zachowując przy tym należytej ostrożności - napisał w zawiadomieniu, o czym informuje Gazeta Wyborcza.
Zaznaczył przy tym, że kierowca wiedział, co robi i swoim zachowaniem chciał wywołać poczucie strachu i przerażenia wśród protestujących.
Odpowiedź TVP
Kilka godzin po opublikowaniu przez posła nagrania na stronie TVP Info pojawił się materiał przedstawiający wersję wydarzeń z perspektywy kierowcy. Można było w nim przeczytać o tym, że grupa agresywnych demonstrujących próbowała otoczyć i zablokować samochód.