Trzaskowski powiedział co z Warszawą podczas jego kampanii. Niedługo rusza w Polskę
Rafał Trzaskowski na prezydenta Polski
Na piątkowej konferencji prasowej Koalicja Obywatelka oficjalnie ogłosiła zmianę kandydata w tegorocznych wyborach prezydenckich. Małgorzatę Kidawę-Błońską ma zastąpić Rafał Trzaskowski, który obecnie pełni funkcję prezydenta Warszawy. - Staje przed Państwem jako kandydat na Prezydenta Rzeczypospolitej. Biorąc na siebie olbrzymią odpowiedzialność walki o demokratyczną Polskę, walki o silne państwo, walki o demokrację - powiedział na piątkowej konferencji KO Rafał Trzaskowski. Poparcia prezydentowi Warszawy udzielił nie tylko zarząd Platformy Obywatelskiej, ale również liderzy wszystkich ugrupowań KO - Nowoczesnej, Inicjatywy Polskiej i Zielonych.
Trzaskowski zmienił zdanie
Jeszcze w środę, 13 maja na konferencji prasowej Rafał Trzaskowski dementował plotki o swoim prawdopodobnym kandydowaniu w wyborach prezydenckich. - Ja się zajmuje Warszawą. Jak Państwo widzą, naprawdę tej pracy jest dużo. Właściwie od rana do wieczora. Jasno też wypowiedział się w tej sprawie przewodniczący naszej partii, kto jest kandydatem na prezydenta. Małgorzata Kidawa-Błońska - mówił. Dwa dni później, był już oficjalnym kandydatem KO na prezydenta Polski.
Co z Warszawą?
Wiele osób zastanawia się, kto obejmie władzę nad stolicą, gdy Rafałowi Trzaskowskiemu uda się wygrać wybory. - PiS będzie mógł wprowadzić komisarza, ale tylko na 3 miesiące, a ja zostaję Prezydentem Miasta Stołecznego do momentu wygrania wyborów prezydenckich, a w 3 miesiące nie pozwolimy PiSowi zniszczyć Warszawy - zakomunikował Trzaskowski. - Po trzech miesiącach w Warszawie na 100 procent wygra kandydat opozycji - dodał i poprosił mieszkańców stolicy o zaangażowanie i pomoc, ale też przede wszystkim o pójście na wybory.
Pierwsze obietnice Rafała Trzaskowskiego
Pierwszą inicjatywą Rafała Trzaskowskiego w razie wygranej w wyborach będzie zwiększenie finansowania służby zdrowia do poziomu 6 proc. PKB. - Pieniądze, które idą dzisiaj na propagandę, na partyjną telewizję powinny zostać przeznaczone właśnie na zdrowie, na nasze szpitale. I dlatego proszę Państwa te pieniądze skierujemy do naszych szpitali - tłumaczył swój plan Trzaskowski podczas konferencji. - W miejsce obecnej telewizji powstanie nowa telewizja publiczna. Bez TVP Info. Bez "Wiadomości”. Bez publicystyki politycznej. Bez tego wszystkiego, co dzisiaj tak zatruwa nasze życie publiczne - dodawał.