Policja godnie pożegna tragicznie zmarłe psy. "Czworonożni funkcjonariusze" będą skremowani

"Upamiętnimy naszych przyjaciół"

Komenda Stołeczna Policji jest w żałobie po tragedii do której doszło na Pradze-Północ. W piątek pękł ciepłociąg znajdujący się pod ulicą Jagiellońską. Woda o temperaturze dochodzącej do 100 stopni Celsjusza zalała tereny policyjne - w tym kojce, w których znajdowały się specjalnie wyszkolone psy. Magnet, Jogin, Edamis, Lasso, Jerk i Long pomagali rozwiązywać najtrudniejsze sprawy. Przyczynili się nawet do skierowania aktu oskarżenia za zabójstwo.- Nasi przyjaciele zostaną pożegnani z szacunkiem. To dla nas wielka strata. Dołożymy starań, aby ich jak najlepiej upamiętnić - powiedział nadkom. Sylwester Marczak, rzecznik prasowy stołecznej policji. Rzecznik KSP skrytykował też wszystkich, którzy podają fałszywe informacje jakoby psy przebywały w piwnicach. - Te osoby nie mają pojęcia jakie warunki zapewniliśmy tym zwierzętom. Nikt nie był w stanie przewidzieć, jakim zagrożeniem może być magistrala ciepłownicza - stwierdził Marczak.

Śledztwo prokuratury

Śledztwo w sprawie śmierci psów wszczęła już prokuratura, która przewidziała wykonanie sekcji zwłok. Jak pisaliśmy na wawainfo.pl, Veolia - do której należała rura - zapowiedziała zadośćucznieine i pomoc w likwidacji szkód wywołanych przez zalanie. Spółka cześć strat pokryje z ubezpieczenia, a resztę opłaci z własnych środków. Rzeczniczka prasowa Veolii poinformowała, że w razie potrzeby sfinansują zakup nowych psów, a także ich szkolenie. - Przedstawiciele firmy nawiązali z nami kontakt. Zaplanowaliśmy spotkanie, które prawdopodobnie odbędzie się jeszcze w tym tygodniu. Dopiero po nim, będę mógł odnieść się do tej kwestii - podsumował Marczak. 

Czekamy na wasze informacje

wawainfo.pl - to nowy portal z informacjami o Warszawie, dodaj nas do ulubionych w przeglądarce. Masz ciekawy temat? Widzisz wypadek, pożar lub korek? - pisz na [email protected] lub daj nam znać na facebookowym profilu Wawa Info.