Głuchy piesek uciekł właścicielce sprzed sklepu. Historia Ciastka wzruszy was do łez
Zaginął Ciastek
W wigilię funkcjonariusze Straży Miejskiej z I Oddziału Terenowego musieli zmierzyć się z pilną sprawą. Około godziny 14.30 podczas patrolu okolic Ogrodu Krasińskich podbiegła do nich zapłakana kobieta , która zgłosiła zaginięcie psa.
Zwierzak uciekł sprzed sklepu przy ulicy Bonifraterskiej. Jak się okazało, piesek był głuchy , więc właścicielka nie mogła liczyć na to, że po zawołaniu pupil do niej wróci. Piesek miał dziewięć lat, był średniej wielkości, miał brązowo-rude umaszczenie i wabił się Ciastek. Jednak warszawiakiem był dopiero od dwóch tygodni - właścicielka tłumaczyła, że piesek nie poznał jeszcze dokładnie okolic swojego nowego domu, ponieważ wcześniej mieszkał w okolicach Nowego Miasta.
Kilkanaście minut po rozpoczęciu poszukiwań strażnicy miejscy znaleźli zdezorientowanego, samotnego pieska kilkadziesiąt metrów od miejsca zaginięcia , w okolicach ulicy Długiej. - Jeden ze strażników podszedł do niego, a gdy zwierzak oswoił się z jego zapachem, schwytał go i wziął na ręce. 9-letni Ciastek wrócił do właścicielki - czytamy w oświadczeniu Straży Miejskiej. Na szczęście kobieta i jej pupil mogli spędzić święta razem.
Fajerwerki to tortury
Warto pamiętać, że zwierzęta w inny sposób odbierają bodźce płynące z miasta - jaskrawe światła, dźwięki przejeżdżającego tramwaju czy klaksony wywołują u nich dużo większe emocje. Warto wiedzieć, że głośne dźwięki mogą nawet doprowadzić u nich do uszkodzenia słuchu.
Szczególnie nadchodzące dni będą dla zwierzaków wyjątkowo trudne ze względu na świętowanie Sylwestra i Nowego Roku. Huk petard i błyski fajerwerków spowodują stres i przerażenie u niejednego pupila, a co za tym idzie mogą także wywołać nieoczekiwane zachowanie zwierząt, na przykład agresję, ucieczkę, dezorientację, a nawet zawał serca.
Jak im pomóc?
Jeśli spodziewamy się u naszego pupila takiego zachowania to warto wybrać się wcześniej do weterynarza po lek uspokajający . Wcześniej wyjdźmy z pieskiem na dłuższy spacer, mając na uwadze, by był na smyczy.
W ostatnich chwilach starego roku pamiętajmy, żeby zaciemnić i wyciszyć mieszkanie - opuśćmy żaluzje i zasłony i pozamykajmy okna. Nie zostawiajmy naszych zwierząt samych i zajmijmy się nimi.
Jeśli jednak nasi podopieczni zaginą to nie wahajmy się jak najszybciej rozpocząć poszukiwania - wyjdźmy w teren, rozwieśmy ogłoszenia i dzwońmy do schronisk.
Nie zapominajmy, że stresować się będą nie tylko zwierzęta domowe, ale także te bezdomne, ptaki czy zwierzęta mieszkające w ZOO. Pamiętajmy, że nasza chwilowa zabawa w okresie poświątecznym może być dla nich krzywdą.
Pomagajmy zwierzętom zimą
Pamiętajmy jednak, że cała zima to trudny okres dla zwierzaków, w szczególności tych bezpańskich. Jeśli chcemy im pomóc to zwróćmy uwagę na to, czy w naszym bloku mogą znaleźć schronienie. - Mały gest, uchylone drzwiczki, mogą odmienić los czworonogów. Stwórzmy dla nich bezpieczne, ciepłe i suche schronienia z dostępem do wody i jedzenia, np. w nieużywanym, wydzielonym pomieszczeniu – powiedziała Justyna Glusman, dyrektor koordynator ds. zrównoważonego rozwoju i zieleni m.st. Warszawy. Natomiast jeśli mamy w domu orzechy, ziarna zbóż lub owoce to podzielmy się nimi z naszymi skrzydlatymi przyjaciółmi. Te małe gesty mogą uratować im życie.
źródło: wawainfo.plzdjęcie główne: Straż Miejska