wawainfo.pl > Wiadomości > Głuchy piesek uciekł właścicielce sprzed sklepu. Historia Ciastka wzruszy was do łez
Natalia Godek
Natalia Godek 19.03.2022 03:21

Głuchy piesek uciekł właścicielce sprzed sklepu. Historia Ciastka wzruszy was do łez

Straż Miejska i Ciastek
Straż Miejska

Zaginął Ciastek

W wigilię funkcjonariusze Straży Miejskiej z I Oddziału Terenowego musieli zmierzyć się z pilną sprawą. Około godziny 14.30 podczas patrolu okolic Ogrodu Krasińskich podbiegła do nich zapłakana kobieta, która zgłosiła zaginięcie psa. 

Zwierzak uciekł sprzed sklepu przy ulicy Bonifraterskiej. Jak się okazało, piesek był głuchy, więc właścicielka nie mogła liczyć na to, że po zawołaniu pupil do niej wróci. Piesek miał dziewięć lat, był średniej wielkości, miał brązowo-rude umaszczenie i wabił się Ciastek. Jednak warszawiakiem był dopiero od dwóch tygodni - właścicielka tłumaczyła, że piesek nie poznał jeszcze dokładnie okolic swojego nowego domu, ponieważ wcześniej mieszkał w okolicach Nowego Miasta. 

Kilkanaście minut po rozpoczęciu poszukiwań strażnicy miejscy znaleźli zdezorientowanego, samotnego pieska kilkadziesiąt metrów od miejsca zaginięcia, w okolicach ulicy Długiej. - Jeden ze strażników podszedł do niego, a gdy zwierzak oswoił się z jego zapachem, schwytał go i wziął na ręce. 9-letni Ciastek wrócił do właścicielki - czytamy w oświadczeniu Straży Miejskiej. Na szczęście kobieta i jej pupil mogli spędzić święta razem.

Fajerwerki to tortury

Warto pamiętać, że zwierzęta w inny sposób odbierają bodźce płynące z miasta - jaskrawe światła, dźwięki przejeżdżającego tramwaju czy klaksony wywołują u nich dużo większe emocje. Warto wiedzieć, że głośne dźwięki mogą nawet doprowadzić u nich do uszkodzenia słuchu.

Szczególnie nadchodzące dni będą dla zwierzaków wyjątkowo trudne ze względu na świętowanie Sylwestra i Nowego Roku. Huk petard i błyski fajerwerków spowodują stres i przerażenie u niejednego pupila, a co za tym idzie mogą także wywołać nieoczekiwane zachowanie zwierząt, na przykład agresję, ucieczkę, dezorientację, a nawet zawał serca.

Jak im pomóc?

Jeśli spodziewamy się u naszego pupila takiego zachowania to warto wybrać się wcześniej do weterynarza po lek uspokajający. Wcześniej wyjdźmy z pieskiem na dłuższy spacer, mając na uwadze, by był na smyczy. 

W ostatnich chwilach starego roku pamiętajmy, żeby zaciemnić i wyciszyć mieszkanie - opuśćmy żaluzje i zasłony i pozamykajmy okna. Nie zostawiajmy naszych zwierząt samych i zajmijmy się nimi.

Jeśli jednak nasi podopieczni zaginą to nie wahajmy się jak najszybciej rozpocząć poszukiwania - wyjdźmy w teren, rozwieśmy ogłoszenia i dzwońmy do schronisk.

Nie zapominajmy, że stresować się będą nie tylko zwierzęta domowe, ale także te bezdomne, ptaki czy zwierzęta mieszkające w ZOO. Pamiętajmy, że nasza chwilowa zabawa w okresie poświątecznym może być dla nich krzywdą.

Pomagajmy zwierzętom zimą

Pamiętajmy jednak, że cała zima to trudny okres dla zwierzaków, w szczególności tych bezpańskich. Jeśli chcemy im pomóc to zwróćmy uwagę na to, czy w naszym bloku mogą znaleźć schronienie. - Mały gest, uchylone drzwiczki, mogą odmienić los czworonogów. Stwórzmy dla nich bezpieczne, ciepłe i suche schronienia z dostępem do wody i jedzenia, np. w nieużywanym, wydzielonym pomieszczeniu – powiedziała Justyna Glusman, dyrektor koordynator ds. zrównoważonego rozwoju i zieleni m.st. Warszawy. Natomiast jeśli mamy w domu orzechy, ziarna zbóż lub owoce to podzielmy się nimi z naszymi skrzydlatymi przyjaciółmi. Te małe gesty mogą uratować im życie.

źródło: wawainfo.plzdjęcie główne: Straż Miejska

Powiązane