Potężne kolejki na poczcie. Ogromny czas oczekiwania, tłumy stoją na ulicy

Poczta Polska milczy

O sytuację na placu Szembeka zapytaliśmy Justynę Siwek, rzeczniczkę prasową Poczty Polskiej. W mailu poprosiliśmy o wyjaśnienie jakie działania ma zamiar podjąć placówka, aby zmniejszyć długość kolejek. W Warszawie codziennie tworzą się rozległe kilkunastoosobowe rzędy, będące nie lada problemem dla wielu osób starszych, które od lat płacą rachunki, wysyłają listy i paczki. Urząd wprowadził udogodnienia na czas trwania epidemii, jak się jednak okazuje nie dla wszystkich. 

Skrócony czas pracy placówek 

Długie kolejki mogą być spowodowane skróceniem czasu pracy placówek pocztowych. Od poniedziałku do piątku punkty są czynne jedynie przez sześć godzin. Z kolei oddziały, które były całodobowe - funkcjonują od ósmej do dwudziestej.  

Zwiększone środki ostrożności

- W związku z ogłoszonym stanem epidemii, Poczta Polska stosuje zwiększone środki ostrożności. Podjęto szereg działań zmierzających do ograniczenia ryzyka rozprzestrzeniania się koronawirusa SARS-CoV-2 oraz zapewnienia maksymalnego bezpieczeństwa pracowników oraz klientów i partnerów biznesowych - mówi Justyna Siwek. I zapewnia, że wszyscy pracownicy mający kontakt z klientami zostali wyposażeni w płyny do dezynfekcji, rękawiczki. Dodatkowo część z nich otrzymała maseczki oraz płyny do dezynfekcji powierzchni. 

W pierwszej kolejności listonosze 

- Zarząd zdecydował o wypłacie dodatkowego świadczenia w wysokości 50 złotych na indywidualny zakup środków ochrony. Otrzymają je pracownicy zatrudnieni na stanowiskach eksploatacyjnych, mający bezpośredni kontakt z klientami i ładunkami pocztowymi - przekazała nam rzeczniczka Poczty Polskiej. W związku z epidemią wstrzymano doręczanie listów oraz paczek pod adresy, gdzie znajdują się osoby objęte kwarantanną. Swoje przesyłki otrzymają dopiero po zakończeniu izolacji. Poczta Polska uruchomiła też możliwość zakupu znaczków, nadawania listów oraz paczek przez internet.