Kino w samym sercu miasta zawiesza działalność. Powodem jest brak środków, czy władze Warszawy pomogą?
Pandemia może doprowadzić do zamknięcia warszawskiego kina
Limity uczestników wydarzeń kulturalnych - np. seansów kinowych - wprowadzone w związku z epidemią koronawirusa obniżają rentowność wielu dotychczas prowadzonych działalności. Od 17 października obostrzenia są jeszcze surowsze niż dotychczas. Do niedawna kina mogły udostępniać widzom nie więcej niż połowę liczby miejsc na sali. Już wtedy było to dotkliwe ograniczenie, lecz od soboty sytuacja kin jest jeszcze gorsza.
Limity uczestników wydarzeń obowiązują także w kinach
"Zarówno w strefie żółtej, jak i czerwonej wydarzenia kulturalne mogą odbywać się z udziałem 25% publiczności, przy udostępnieniu co czwartego miejsca na widowni, w rzędach naprzemiennie, a w przypadku braku wyznaczonych miejsc na widowni lub, gdy działalność prowadzona jest na otwartym powietrzu - przy zachowaniu 1,5 m odległości oraz zasłaniania ust i nosa" - czytamy na rządowym portalu informacyjnym.
Kinoteka ma problemy z utrzymaniem się na powierzchni
Im mniej miejsc dane kino, może udostępnić, tym mniej zarobi na biletach. Jeśli uwzględnić także zmniejszone w dobie pandemii zainteresowanie Polaków tego typu rozrywkami, nie powinno dziwić, że kina znalazły się w trudnej sytuacji finansowej. W szczególnie tragicznym położeniu ma się znajdować warszawska Kinoteka - kino mające swoją siedzibę w Pałacu Kultury i Nauki.
Warszawskie kino nie otrzymało wsparcia od władz miasta
"Kinoteka, to miejsce, które przez ostatnich 20 lat dawało mieszkańcom Warszawy niezwykłą radość obcowania z kinem w każdym chyba jego wydaniu. To niezwykłe kino, w samym centrum miasta, w którym możemy oglądać, w bardzo komfortowych warunkach, zarówno wielkie kinowe hity, jak i filmy tak niszowe, że pewnie nigdzie indziej zobaczyć ich się nie da. (...) Niestety w tych trudnych momentach – zamknięcia, a potem ograniczenia możliwości działania kin wprowadzonego przez władze centralne – Kinoteka nie dostała praktycznie żadnego wsparcia od przedstawicieli władz Warszawy, z którymi współpracuje przecież od niemal 20 lat" - czytamy w petycji wystosowanej do władz Warszawy przez widzów kina.