Pracownik Ikei zakażony koronawirusem. Niepokojące wpisy w internecie, padły poważne zarzuty
Niepokojące doniesienia
Informację otrzymaliśmy od jednego z naszych czytelników. Sprawa dotyczy wykrycia koronawirusa u kobiety zatrudnionej w IKEA Targówek. Przesłany do redakcji screen przedstawia wpis, który pojawił się na jednym z forów. - 15.04.2020 kierownictwo poinformowało pracowników o jednym przypadku zachorowania na koronawirusa. Kierownictwo wiedziało o takiej możliwości 2 tygodnie temu, kiedy pracownica poinformowała ich o tym. Z ich decyzji została odesłana do domu, a innych pracowników Ikea o tym nie poinformowano. Po 2 tygodniach, kiedy choroba została potwierdzona, konsultowali to z sanepidem, który stwierdził, że po takim czasie to oni już nic nie będą robić. Kierownictwo przedstawiło teraz, że ryzyka zakażenia nie ma. Pogratulować troski o pracownika i zdrowego rozsądku, najważniejsze są zyski i żeby zamówienia były realizowane - czytamy we wpisie z 17 kwietnia.
Co na to IKEA?
Przekazane Informacje są całkowicie nieprawdziwe - dementuje Aneta Gil, liderka ds. Komunikacji z IKEA. Rzeczniczk potwierdziła, że jeden z pracowników IKEA Targówek rzeczywiście zachorował na koronawirusa. - Jednak pragniemy podkreślić, że przez dłuższy czas poprzedzający badanie i potwierdzenie pozytywnego wyniku na obecność koronawirusa przebywał poza naszym sklepem - informuje Aneta Gil.
Zadziałały wszystkie procedury
Jak informuje rzeczniczk, wszystkie procedury bezpieczeństwa zadziałały poprawnie. - Po otrzymaniu informacji od pracownika, niezwłocznie skontaktowaliśmy się z lokalną Stacją Sanitarno - Epidemiologiczną, aby uzyskać rekomendacje i zalecenia. Przekazaliśmy równocześnie służbom sanitarnym wykaz pracowników, którzy mogli mieć bliski kontakt z osobą zarażoną. Ponadto, zabezpieczyliśmy nagrania z kamer telewizji przemysłowej sklepu do ewentualnej weryfikacji przez służby sanitarne. Po przeanalizowaniu sytuacji przedstawiciele służb sanitarnych nie stwierdzili konieczności wdrażania żadnych dodatkowych środków zaradczych, w tym obowiązku poddania kwarantannie pozostałych pracowników - uspokaja Aneta Gil z firmy IKEA. - Pragniemy podkreślić, że decydujący głos w tej sprawie miały służby sanitarne, a nie IKEA jako pracodawca - dodaje.
Bezpieczeństwo jest dla nas najważniejsze
Rzeczniczka zapewnia, że sklep pomimo braku klientów jest poddawany dezynfekcji kilkukrotnie w ciągu dnia, ze szczególnym uwzględnieniem powierzchni wspólnych, z którymi pracownicy mają najczęstszy kontakt. Dodatkowo pracownicy mają nieograniczony dostęp do środków dezynfekcyjnych oraz stosują się do noszenia maseczek. - Poza tym umożliwiamy mierzenie temperatury, zachowujemy wskazany bezpieczny dystans społeczny 1,5 m pomiędzy osobami nie tylko podczas wykonywanej pracy, ale i w trakcie przerw oraz posiłków. Zapewniamy wszystkim pracownikom IKEA możliwie najwyższy poziom bezpieczeństwa - informuje Aneta Gil.