Przeżyła koszmar. Sąsiadka podała pomocną dłoń
Dom wyremontowano
Dom rodziny z Wieliszewa został wyremontowany przez ekipę programu "Nasz Nowy Dom". Sprawę tę jako pierwsza nagłośniła Gazeta Powiatowa. Opisała ona historię niepełnosprawnej 38-letniej Wiolety, która wraz z 53-letnim mężem Dariuszem oraz dwójką dzieci - 13-letnią Zosią i 10-letnim Patrykiem mieszkali w wynajmowanym mieszkaniu w Dosinie, ponieważ będący w ich posiadaniu dom w Wieliszewie nie nadawał się do zamieszkania.
Dzisiaj grzeje: 1 . Rafał Trzaskowski przekazał tragiczną wiadomość. Wielka strata dla Polski ** 2. Biedronka i Lidl mają się czego bać. Do Polski wchodzi nowy dyskont, ma być dużo tańszy **
Dzięki pomocy sąsiadki mają nowy dom
Pani Wioleta, matka dwójki dzieci, w wyniku udaru stała się osobą niepełnosprawną. Jej rehabilitacja jest kosztowna, a z uwagi na zły stan zdrowia kobieta nie może podjąć żadnej pracy. Pomocną dłoń rodzinie podała sąsiadka z Dosina - Ewa Godlewska. To ona zgłosiła rodzinę do programu telewizji Polsat "Nasz Nowy Dom". - Rodzina o niczym nie wiedziała. Dopiero później, jak spotkałam pana Dariusza, który szedł szosą, powiedziałam: "Panie Darku zgłosiłam was do "Nasz Nowy Dom". Zaniemówił i mało nie zemdlał. Myślałam, że nie będzie chciał remontu domu. To musiał być dla niego szok - opowiedziała w rozmowie z nami pani Ewa.
Dom zmienił się nie do poznania
Dom rodziny z Wieliszewa był w tragicznym stanie. - Tam nic nie było. Wilgoć, smród brud i ubóstwo w środku - z przykrością stwierdziła nasza rozmówczyni. Po remoncie wykonanym przez ekipę Katarzyny Dowbor dom w końcu nadaje się do zamieszkania. Został dostosowany do potrzeb niepełnosprawnej pani Wiolety i zapewnia odrobinę intymności wszystkim domownikom. Swój wkład w remont domu mieli również sąsiedzi rodziny, za co pani Ewa chciała serdecznie podziękować. - Dziękuję sąsiadom za wypieki smacznych ciast dla ekipy remontowej "Nasz Nowy Dom" - powiedziała pani Ewa. - Za pieniążki, które zebraliśmy wspólnymi siłami, kupiliśmy piękny obraz dla rodziny - dodała.
Kolejny raz pomogła rodzinie
Jak się dowiedzieliśmy, pani Ewa nie pierwszy raz pomogła rodzinie z Wieliszewa. Już wcześniej prowadziła zbiórke pieniedzy, by sfinansować kosztowną rehabilitację pani Wiolety. - Zbierałam pieniądze na rehabilitację dla pani Wiolety. Teraz też miałam organizować koncert, żeby znowu zebrać pieniądze na rehabilitację, ale przez koronawirus nie dało rady - tłumaczyła nam pani Ewa.