wawainfo.pl Wiadomości Zostawili buty przed drzwiami w bloku. Ludzie nie mieli dla nich litości
wawainfo.pl/ zdjęcie ilustracyjne

Zostawili buty przed drzwiami w bloku. Ludzie nie mieli dla nich litości

16 czerwca 2022
Autor tekstu: Julian Bakuła

Buty stały przed drzwiami do mieszkania

Mieszkańcy bloku przy ulicy Nowodworskiej na Białołęce nie przypuszczali zapewne, że zwyczaj wystawiania butów przed drzwi może stać się źródłem takich kontrowersji. Jeden z sąsiadów w ostrych słowach skrytykował ten proceder na grupie facebookowej "BIAŁOŁĘKA - PLATFORMA SĄSIEDZKA". Pozostawione na klatce schodowej buty sprawiły, że bardzo się oburzył.

"Sąsiedzi z Nowodworskiej nie zostawiajcie butów (dzień w dzień) przed drzwiami. Normalnie "wiocha" taka że szok" [pisownia oryginalna] - czytamy we wpisie opublikowanym w poniedziałek (24.11) wieczorem przez pana Piotra.

Dyskusja o butach

Pod wpisem pana Piotra momentalnie rozgorzała ożywiona dyskusja i w krótkim czasie pojawiło się tam 180 komentarzy . Poruszony problem wywołał wśród członków grupy sąsiedzkiej najrozmaitsze emocje - od oburzenia, przez rozbawienie, aż po smutek.

Część komentujących zgadza się z panem Piotrem, również potępiając zwyczaj zostawiania butów przed drzwiami i widząc w nim pozostałość nawyków rzekomo wyniesionych przez niektórych sąsiadów ze wsi.

Obrażanie osób ze wsi to wiocha

Inni zauważają jednak, że prawdziwym przejawem braku kultury i wychowania - zwykle kojarzonych z obraźliwym epitetem "wiocha" -  jest właśnie język używany przez osoby w obraźliwych słowach komentujące czyjeś zwyczaje.

"Wiochę to sami robimy, obrażając osoby ze wsi" - stwierdziła pani Justyna, zarzucając uczestnikom dyskusji brak tolerancji . Z kolei pan Cezary odpowiedział jej, powołując się na doświadczenia z dzieciństwa, kiedy to doznał krzywdy od osób ze wsi, w związku z czym dziś uważa za zasadne nazywanie ich "chamami".

Buty wywołały poruszenie na Facebooku

Wśród komentarzy pod wpisem pana Piotra piętnującym zwyczaj zostawiania butów przed drzwiami pojawiły się także głosy krytykujące sam sposób nagłośnienia problemu . "Czy to zwyczaj rodowitych ze stolicy, że jeśli coś mają powiedzieć sąsiadowi, czy zwrócić uwagę, to piszą publiczne posty na fejsie z nadzieją, że sąsiad zobaczy ten post?" - pyta pan Kamil.

"Ty a jak do dziewczyny jedziesz, to też jej piszesz post na grupie i czekasz, aż odczyta i otworzy ci drzwi? Masz problem, to idź, zapukaj i powiedz, wyjaśnij co Cię boli" - wtóruje mu pan Daniel.

Obserwuj nas w
autor
Julian Bakuła

Interesują mnie lokalne wydarzenia i problemy mieszkańców Warszawy i okolic, które chciałbym nagłaśniać, przyczyniając się do zmian na lepsze.

Chcesz się ze mną skontaktować? Napisz adresowaną do mnie wiadomość na mail: redakcja@wawainfo.pl
Aktualności dzielnice ulice mazowsze Kultura Dzieje się w Warszawie Kronika Kryminalna rozrywka polecamy