wawainfo.pl > Wiadomości > Wkurzona Polska Babcia ostro walczyła z policjantami. Wszystko się nagrało, hit internetu
Alicja Guz
Alicja Guz 19.03.2022 03:23

Wkurzona Polska Babcia ostro walczyła z policjantami. Wszystko się nagrało, hit internetu

babcia
OKO.press screen filmu

Babcia powiedziała prezesowi PiS, co o nim myśli

Babcia uczestniczyła we mszy świętej w kolejną miesięcznicę katastrofy Smoleńskiej. W tym samym czasie w kościele przebywał również prezes PiS Jarosław Kaczyński. Po wyjściu ze świątyni kobieta nie kryła emocji, co udało się nagrać reporterom OKO.press. W ręku trzymała białą różę, konstytucję RP, a także kartkę ze słowami skierowanymi do prezesa Prawa i Sprawiedliwości. "Rząd miał ściągnąć wrak, więc ściągnął do rządu Jarka. Obietnica dotrzymana" napisała kobieta.

Nie powstrzymała jej ochrona

Gdy tylko Jarosław Kaczyński wyszedł z kościoła, kobieta pokazała mu transparent i wykrzyczała: "Gdzie jest wrak? Gdzie wrak, prezesie Polski? Gdzie jest wrak? Gdzie jest wrak, facet? Pod Trybunał Stanu pójdziesz". W monecie, gdy starsza kobieta ruszyła w kierunku kolumny rządowej, drogę zagrodziła jej policja. Rozpoczęła się wymiana zdań. Starsza pani była jednak nieustępliwa. "Trybunał Stanu. Trybunał Stanu dla ciebie" krzyczała za odjeżdżającym samochodem Jarosława Kaczyńskiego. Próbowała pójść dalej, jednak policja kazała jej czekać, mimo że przed nią kilka osób przeszło nie zważając na jadącą kolumnę rządową. "Dlaczego nie wolno mi przejść, a tyle ludzi przeszło?" dopytywała zdenerwowana kobieta.

Chciała uczcić pamięć krewnego

Z rozmowy z funkcjonariuszami policji wynikało, że kobieta chce uczcić pamięć zmarłego członka swojej rodziny. "Ja dojdę tam, gdzie chcę dojść, a jeśli nie dojdę, to znowu kolejna kontrmiesięcznica jest dowodem na to, że służycie przestępcom i przepuszczacie obrzydliwców, a mnie zwykłą osobę nie chcecie wpuścić" powiedziała policjantom. "Ja po prostu chciałam pójść tam, gdzie jest napisane nazwisko mojego krewnego. Ja tego nie rozumiem i walczę o to, żeby móc podejść pod schody czarne do piekła, gdzie może podejść ktoś, kto przyczynił się do śmierci mojego krewnego. (…) On przyczynił się walnie do śmierci 96 ludzi, w tym mojego krewnego, i ja od lat nie mogę przejść tam, gdzie chcę, by uczcić mojego krewnego. To jest jedna z przyczyn, dla których chcę się tam znaleźć. Najważniejsza" tłumaczyła funkcjonariuszom policji próbującym ja wylegitymować.

Kim jest kobieta?

Cała sytuacja zakończyła się puszczeniem kobiety wolno. Ostatecznie nie została również wylegitymowana, ponieważ funkcjonariusze policji stwierdzili, że ją znają i nie jest to konieczne. Jak przekazał OKO.press, protestująca kobieta to Katarzyna Augustynek. Jest emerytowaną lektorką języka angielskiego i hiszpańskiego, a także współzałożycielką nieformalnej grupy opozycji ulicznej "Polskie Babcie".

Powiązane