26-latek zaginął, jego życie było zagrożone. Dziesiątki ratowników, psy i quady. Ogromna akcja poszukiwawcza pod Warszawą
Niepokojące słowa mężczyzny
16 kwietnia po godzinie 13 do komendy powiatowej w Nowym Dworze Mazowieckim wpłynęło zgłoszenie dotyczące zniknięcia 26-latka. - Mieszkaniec Stanisławowa w gminie Leoncin przed opuszczeniem miejsca swojego zamieszkania wypowiedział słowa, które zaniepokoiły jego bliskich. Bojąc się o życie i zdrowie mężczyzny zawiadomili o tej sytuacji policję - powiedziała st. asp. Joanna Wielocha z Policji w Nowym Dworze Mazowieckim.
Wielka akcja ratunkowa
Funkcjonariusze niezwłocznie rozpoczęli poszukiwania zaginionego mężczyzny. W akcji udział wzięło kilkudziesięciu policjantów z nowodworskiej komendy, mundurowi z oddziałów prewencji komendy stołecznej oraz przewodnicy psów służbowych. Poza funkcjonariuszami do poszukiwań włączyło się kilkudziesięciu strażaków z Nowego Dworu Mazowieckiego oraz członkowie pobliskich ochotniczych straży pożarnych i pięciu ratowników wraz z psami. Do poszukiwań mężczyzny zaangażowano też śmigłowiec black hawk oraz trzy quady straży pożarnej.
Mężczyzna został odnaleziony
Działania służb trwały kilka godzin. Funkcjonariusze prowadzili je głównie na terenach leśnych. Około godziny 19.40 udało się namierzyć 26-latka na terenie kompleksu leśnego w Starej Dąbrowie, w gminie Leoncin. Było to kilkanaście kilometrów od miejsca zamieszkania mężczyzny. Mieszkaniec Stanisławowa niezwłocznie trafił pod opiekę medyczną, a następnie przetransportowano go do szpitala.
Czekamy na Wasze informacje
wawainfo.pl - to portal z informacjami o Warszawie, dodaj nas do ulubionych w przeglądarce. Masz ciekawy temat? Widzisz wypadek, pożar lub korek? - pisz na [email protected] lub daj nam znać na facebookowym profilu Wawa Info.