Za chwilę się zacznie, będą ogromne utrudnienia. Wielki protest w Warszawie, kierowcy wyjadą na ulice
Protesty w centrach miast
- Nie chcemy blokować ulic, ani utrudniać innym uczestnikom ruchu drogowego poruszanie się po centrach miast. To będzie pokojowy protest. Chcemy po prostu zwrócić uwagę na nas, na to, że jesteśmy i potrzebujemy wsparcia oraz pomocy - wyjaśnił cel protestu Rafał Jańczuk. Jak przekazał nam prezes PSPA protesty odbędą się w największych miastach w kraju o godzinie 14.30.
Jak przyjadą protestujący
Protestujący przewoźnicy mają przemieszczać się ulicami w centrum Warszawy. - Jest to protest organizowany oddolnie dlatego ciężko przewidzieć jaką trasą pojadą protestujący. Najprawdopodobniej pojawią się w najbardziej obleganych miejscach w Warszawie, będą to na przykład okolice Placu Trzech Krzyży - informuje prezes Jańczuk.
Postulaty protestujących
- Przez epidemię koronawirusa nasza branża umiera, potrzebujemy szybkiej pomocy, potrzebujemy, żeby rząd zobaczył, że nadal istniejemy - mówi Jańczuk. Przewoźnicy oczekują od rządu pomocy finansowej, między innymi dopłat do pensji minimalnej i ZUS. - Ta branża potrzebuje wsparcia, jeśli firmy mają uniknąć bankructwa, a pracownicy zwolnień -zauważa prezes PSPA.
Ile potrwa protest
Protest w Warszawie rozpocznie się o godzinie 14.30 i potrwa do 15.30. - Nie zależy nam na utrudnianiu ruchu, autokary po prostu przejadą ulicami miast. To pokojowy protest. - zapewnia Jańczuk. Protest przewoźników odbędzie się w największych miastach w Polsce. Około 700 kierowców wyjedzie na ulice: Warszawy, Opola, Gdańska, Rzeszowa, Poznania, Łodzi, Lublina, Wrocławia i Katowic.