Koronawirus. Premier podjął ważną decyzję. Wszystkie szkoły, uczelnie i kina w Polsce będą zamknięte

Zamknięte szkoły i uczelnie

Szkoły i uczelnie będą zamknięte przez dwa tygodnie od 12 marca do 27 marca 2020 r. - Epidemia może stać się bardzo groźna. Według WHO może stać się globalną pandemią, która mutuje i szybko rozprzestrzenia się. Dlatego trzeba działać szybko i z pewnym wyprzedzeniem. Widać, że Polska przyjęła dobrą strategię. Wdrożyliśmy kontrole sanitarne na granicach, co podchwyciły inne państwa. Dzisiaj widzimy sytuację u naszych bezpośrednich sąsiadów. Sytuację we Włoszech, która jest ciężka. Całe Włochy zostały zamknięte. W Niemczech, Francji i Hiszpanii są bardzo duże przyrosty zarażonych. To oznacza, że koronawiurs rozprzestrzenił się. Chcemy to spowolnić. Do tego potrzebne są zdeterminowane działania - powiedział premier. 

Co z egzaminami?

Minister Edukacji Narodowej powiedział, że decyzja o zawieszeniu zajęć nie wpłynie na egzaminy w szkołach. - Ministerstwo Edukacji Narodowej kontaktowało się w tej sprawie z Centralną Komisją Egzaminacyjną. Jak na razie tego typu decyzja nie niesie za sobą dalszych skutków, mówiących o innej organizacji roku szkolnego. Będziemy jednak przyglądać się tej sytuacji i podejmować odpowiednie decyzje, jeśli zajdzie taka potrzeba - zapewnił minister Dariusz Piontkowski. Z kolei Jarosław Gowin zaapelował, by uczelnie i szkoły wyższe umożliwiły studentom prowadzenie zajęć online. 

14 dni w domu

W środę rano w Polsce było 25 osób u których potwierdzono koronawirusa. - Bez poczucia odpowiedzialności za nasze zdrowie - administracyjne dekrety, nakazy i zakazy nie będą w stanie powstrzymać epidemi. Stąd apel do wszystkich, którzy nie będą chodzili do szkoły. To nie jest czas ferii. To nie jest czas wolny. Taki błąd popełniono we Włoszech. Młodzież wychodziła na spotkania towarzyskie, do klubów. W Polsce te 14 dni powinniśmy spędzić w domu, w izolacji - by się nie zakazić i nie zakażać innych. Nawet jeśli my przejdziemy wirusa łagodnie, to możemy być przyczyną śmierci osób starszych, które mają osłabioną odporoność - dodał minister zdrowia Łukasz Szumowski.

Zasiłek opiekuńczy

Rodzice, którzy zostaną z dziećmi w domu, mogą skorzystać z zasiłku opiekuńczego, który wprowadzono za pomocą specustawy. Zasiłek opiekuńczy przysługuje z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych. Oznacza to, że nie obciąża on funduszu pracodawców. - Należy się zarówno mamie, jak i tacie. Oczywiście rodzice będą podejmowali decyzje, kto z tego zasiłku skorzysta, ponieważ  będzie wypłacany jednej osobie - podkreśliła Minister Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej Marlena Maląg. Specustawa, którą przyjął rząd, pozwala na wprowadzenie pracy zdalnej. Przepisy zakładają, że w celu przeciwdziałania koronawirusowi pracodawca może polecić pracownikowi wykonywanie obowiązków poza miejscem jej stałego wykonywania. Decyzja o wprowadzeniu pracy zdalnej leży jednak w gestii pracodawcy.