Mieszkańcy nie chcą budżetu obywatelskiego. Protestują przeciwko realizacji projektu, mają dobry powód
Mieszkańcy bronią dzikiej natury
Mieszkańcy bronią dzikiej natury i korytarza ekologicznego, który łączy Wilanów i Tor Wyścigów Konnych na Służewcu. Nie chcą realizacji projektu budowy placu zabaw w Dolince Służewieckiej, który wygrał w konkursie budżetu obywatelskiego. Obawiają się, że ucierpi na tych flora i fauna.
Niespodziewany obrót spraw komentuje Zarząd Zieleni, który przyznaje, że miasto musi zrealizować zwycięski projekt, a termin realizacji zakłada rozpoczęcie budowy placu zabaw jeszcze w tym roku.
Ludzie mieszkający w Dolince Służewieckiej protestują, a miasto zastanawia się, co zrobić z tym problemem. Plac ma powstać na dzikim terenie między ulicą Bacha a Potokiem Służewieckim. Koszt realizacji to 2 mln złotych.
Zarząd Zieleni nie może zrezygnować z działań
- Umowa z wykonawcą projektu zostanie podpisana na początku przyszłego tygodnia – powiedziała "Faktowi" Anna Stopińska, rzeczniczka Zarządu Zieleni. Zapewniła, że urządzenia będą rozsiane na 11 tys. mkw, co nie powinno wpływać znacząco na stan natury.
Mieszkańcy nie mają jednak zamiaru rezygnować ze swoich działań. Są głusi na argumenty Zarządu Zieleni. Stworzyli petycję powstrzymania inwestycji, którą podpisało już ponad 2 tysiące osób.
W ubiegłą sobotę (21.11.) obywatele zorganizowali w ramach protestu "Pokojowy Spacer po Dolince". Brało w nim udział ponad 200 osób, które są gotowe bronić m.in. domów setek dzikich zwierząt żyjących na tym terenie.
- Dolinka pełni ważną funkcję w ekosystemie. Dolina pełni funkcję korytarza ekologicznego. Jest łącznikiem między Wilanowem a terenami Wyścigów Konnych. Tą drogą przemieszczają się ptaki oraz bobry i jeże - powiedział jeden z przeciwników budowy.
Projekt budżetu obywatelskiego stał się problemem
Natomiast Zarząd Zieleni twierdzi, że inwestycja musi powstać, ponieważ zwyciężyła w głosowaniu w ramach budżetu obywatelskiego. Nie ma obecnie możliwości, aby ją przełożyć lub zmienić lokalizację.
- Realizacja zwycięskich projektów jest obligatoryjna dla władz miasta. Wykonujemy obiekt o charakterze jak najbardziej naturalnym, poza obszarem zwartych zadrzewień cennych przyrodniczo - głosi notatka prasowa na oficjalnej stronie zarządu.
Problemem w tej sytuacji jest jednak fakt, że na projekt głosowali wszyscy warszawiacy, także ci, którzy nie zdają sobie sprawy z wagi utrzymania dolinki w dzikim stanie. Mieszkańcy cały czas przypominają, że w okolicy są już inne place zabaw.
Czekamy na Wasze informacje
wawainfo.pl - to portal o Warszawie, dodaj nas do ulubionych w przeglądarce. Masz ciekawy temat? Widzisz wypadek, pożar lub korek? - pisz na [email protected] lub daj nam znać na facebookowym profilu Wawa Info.| www.wawainfo.pl - wejdź po najważniejsze informacje ze stolicy.